-Zaczęła się druga faza obecnej operacji wojskowej Rosjan. Zdecydowanie w tej chwili Rosjanie lepiej przygotowują się do tego ataku, bardziej metodycznie, ostrzeliwują przed wejściem żołnierzy sił lądowych na dany teren. Robią to bardziej według kanonów sztuki wojskowej – ocenia Gość Radia ZET, były wiceszef wywiadu NATO gen. Jarosław Stróżyk. Ekspert dodaje, że przygotowania Rosjan nie napawa optymizmem, ale zaznacza, że ukraińskie wojsko dostaje przecież nowy sprzęt, dziennie przylatuje 5-7 samolotów z amerykańskimi dostawami, a morale Ukraińców jest wysokie. Rosjanie skupili swoje siły na południowym okręgu wojskowym, działają teraz na jednym kierunku. Zdecydowanie wyciągają lekcje, ale robią to też ukraińskie wojska – komentuje generał i podkreśla, że zawsze łatwiej jest się bronić.

Reklama

"Putin tej wojny nie wygra"

Gen. Jarosław Stróżyk uważa, że Ukraina ma szansę się obronić. Co by się nie działo - Donbas będzie terenem dyskutowalnym, niejednoznacznym - mówi. Jego zdaniem Putin tej wojny nie wygra, bo tej wojny nie da się wygrać. Ukraińskie społeczeństwie nie zaakceptuje okupanta przez kolejne miesiące. Sukces medialny jest potrzebny Putinowi, ale to nie będzie zwycięstwo realne - uważa wiceprezes fundacji "Stratpoints". Dodaje, że prezydent Rosji potrzebuje sukcesu do 9 maja, może ogłosić co chce, ale na pewno nie zakończy tej operacji skutecznie. W tej chwili ok. 50 proc. Donbasu jest zajęte przez Rosjan. To jest ich cel – zajęcie Donbasu i terenu do Mariupola, ale to bardzo duży odcinek. Od Charkowa to ok. 500 km. Miejmy nadzieję, że Rosjanie gdzieś połamią swoje zęby na tym etapie działań – komentuje Gość Radia ZET.

Reklama

Stróżyk ocenia list rosyjskich generałów

Reklama

Pytany przez Beatę Lubecką o anonimowy list rosyjskich generałów ws. zakończenia wojny, zaadresowany do Władimira Putina, gen. Jarosław Stróżyk ocenia, że jest to jakiś przejaw odwagi, ale zaznacza, że nie wierzy w bunty generalskie po stronie Rosji. - To jakieś wykwity, przebiśniegi, które szybko zostaną zadeptane przez reżim - uważa były wiceszef wywiadu NATO. Ekspert nie wierzy ani w przewrót, ani w skuteczność takich listów. To jest system wzajemnych powiązań w państwie, który powoduje, że ludzie się boją, akceptują. W jakiś sposób lubią takiego silnego przywódcę, jak Putin - uważa generał.

Kiedy nastanie pokój?

To politycy rozpoczynają wojny i to politycy je kończą - komentuje Gość Radia ZET, pytany o to, kiedy może się zakończyć agresja Rosji na Ukrainę. Mam nadzieję, że ten gorący okres wojny skończy się w maju, najpóźniej w czerwcu i nastanie dosyć kruchy pokój na terytorium całej Ukrain - mówi gen. Jarosław Stróżyk.