- Nie jesteśmy szaleni, wiemy, czym jest broń nuklearna... Nie będziemy nią wymachiwać jak brzytwą, biegając po całym świecie, ale oczywiście jesteśmy świadomi tego, że ją mamy - powiedział. - Rosja postrzegała broń nuklearną jako "środek ochrony" - dodał Putin.
Putin przyznał, że rosyjska inwazja na Ukrainę może "stać się długotrwałym procesem". Powiedział jednocześnie, że zaanektowane tereny są "znaczącym wynikiem kampanii wojskowej".
"Jeśli chodzi o władze niektórych naszych sąsiadów - w Polsce..."
- Jeśli chodzi o władze niektórych naszych sąsiadów - w Polsce... Tam organizacje nacjonalistyczne marzą i widać, że chcą zwrotu tzw. terytoriów historycznych, czyli odebrania zachodnich ziem, które Ukraina otrzymała w wyniku decyzji Józefa Wissarionowicza Stalina po II wojnie światowej. Jak wiecie, ziemie te zostały odebrane Polsce i przekazane sowieckiej Ukrainie - mówił Władimir Putin.
Według Putina "polscy nacjonaliści" będą do tego dążyć, ponieważ "widać to nawet z ich literatury, rozumowania i przemówień". - W końcu to właśnie będą robić i nie mam co do tego wątpliwości - mówił rosyjski przywódca.
"Nie ma powodu, by mówić o dalszej mobilizacji"
Putin stwierdził również, że połowa Rosjan powołanych we wrześniu do służby wojskowej została już wysłana na Ukrainę i że "nie ma powodu, by mówić o dalszej mobilizacji". - Spośród 300 tysięcy naszych zmobilizowanych bojowników, naszych ludzi, obrońców ojczyzny, 150 tysięcy jest w rejonie działań - powiedział, dodając, że około 77 tysięcy z nich było w jednostkach bojowych.
Władze rosyjskie nakazały we wrześniu mobilizację 300 tysięcy rosyjskich rezerwistów, aby wzmocnić liczebność swoich wojsk na Ukrainie.
"Tym nie denerwować Putina"
Przed spotkaniem Kreml miał zaapelować do członków Rady Praw Człowieka, by "nie denerwowali" Putina drażliwymi pytaniami dotyczącymi wojny na Ukrainie - poinformowała niezależna agencja informacyjna Verstka. Według jej doniesień członkowie Rady Praw Człowieka zostali również wezwani do unikania "niepożądanego" tematu śmierci rosyjskich żołnierzy na Ukrainie.