"Niestety, w naszych wspólnych wysiłkach mamy ostatnio mniej nowych sukcesów, a więcej spowolnień; Kreml to obserwuje, to oddala nas od osiągnięcia pokoju" - zaznaczył Zełenski w przemówieniu, adresowanym bezpośrednio do unijnych przywódców, którzy uczestniczą w Brukseli w posiedzeniu Rady Europejskiej. Wyliczył następnie pięć przykładów działań, w których nie można pozwolić sobie na zwłokę.
Po pierwsze to przekazywanie uzbrojenia, szczególnie broni dalekiego zasięgu - podkreślił Zełenski. - Na polu walki liczy się każda godzina, a przeciąganie się dostaw rakiet dalekiego zasięgu na Ukrainę już jest znaczące - zaznaczył. Dodał, że to nie pozwala na odepchnięcie sił Rosjan tak, by nie zagrażały np. Chersoniowi czy innym ostrzeliwanym miastom.
Po drugie, potrzebujemy nowoczesnych samolotów do obrony naszego nieba - mówił prezydent. Jestem wdzięczny Polsce i Słowacji za ich decyzje o przekazaniu MiG-ów Ukrainie, to znaczące wzmocnienie, ale potrzebujemy dalszej pomocy - argumentował.
Po trzecie, zwlekanie z nowym pakietem europejskich sankcji przeciwko Rosji staje się coraz bardziej niepokojące - zaznaczył Zełenski. Unia Europejska musi pokazywać światu, że sankcje będą rozszerzane; nie może być też mowy o rozluźnianiu ograniczeń, szczególnie pod manipulancką przykrywką dbania o bezpieczeństwo żywnościowe - podkreślił. Łagodzenie sankcji to proszenie się o nowe kryzysy - dodał.
Po czwarte, od dawna mówiliśmy o zorganizowaniu międzynarodowego szczytu dotyczącego ukraińskiej propozycji pokojowej. To jedyna realistyczna i kompleksowa propozycja przywrócenia Ukrainie integralności terytorialnej, a Europie - bezpieczeństwa - kontynuował Zełenski. Szczyt w tej sprawie można by zorganizować w Kijowie, ale wiemy, że w tych okolicznościach nie przybyłoby wielu światowych przywódców, proszę więc was o pomoc - zaapelował ukraiński prezydent. Takie spotkanie w jednej z europejskich stolic, tylko wzmocniłoby siłę Europy na świecie - przekonywał.
Po piąte, nie można pozwolić na to, by opóźniało się zbliżenie Ukrainy z UE i NATO, jesteśmy gotowi już w tym roku rozpocząć negocjacje akcesyjne w sprawie członkostwa w Unii - mówił prezydent. - Ukraina musi widzieć waszą gotowość, potrzebuje tej motywacji, by czuć, że obrona UE przez naszych żołnierzy jest naprawdę wspierana przez całą Europę - podkreślił.
"Zło będzie mogło się przegrupować"
Musimy zrobić wszystko, by uniknąć tych pięciu zagrożeń, które oddalają nas od pokoju i wydłużają wojnę. I naprawdę możemy to zrobić, Europa wie, jak być skuteczna - zapewnił swoich europejskich odpowiedników Zełenski.
Jeżeli Europa będzie się wahała, zło będzie mogło się przegrupować i przygotować na lata wojny. Możecie sprawić, by to się nie stało - zakończył.