Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, wprowadzone środki prawdopodobnie obejmują co najmniej przywódców regionów, urzędników bezpieczeństwa i członków potężnej administracji prezydenckiej.

Konsekwencje rezygnacji

Dodano, że prywatnie wielu urzędników jest prawdopodobnie bardzo sceptycznie nastawionych do wojny, a także często doświadcza stresu związanego z pracą w dysfunkcyjnym aparacie wojennym. Zakaz jest prawdopodobnie egzekwowany z silnymi sugestiami, że osoby, które złożą rezygnację, staną w obliczu spreparowanych zarzutów karnych.

"Oprócz obawy o lukę w potencjale, jakie pozostawiliby po sobie rezygnujący, władze prawdopodobnie starają się również zapobiec wrażeniu defetyzmu i wzmocnić poczucie zbiorowej odpowiedzialności za wojnę" - napisano w aktualizacji wywiadowczej.

Reklama