Myślę, że najlepszą rzeczą, jaką USA powinny teraz zrobić, to działać na rzecz pokoju: doprowadzić do bezpośrednich kontaktów Rosji i Ukrainy i działać na rzecz pokoju. Można to zrobić i to jest właściwy czas - powiedział Trump w udzielonym w czwartek telefonicznym wywiadzie dla Reutera.
Wszystko "przedmiotem negocjacji"
Dodał, że gdyby był prezydentem, "wszystko byłoby przedmiotem negocjacji", ale Ukraińcy, którzy "zaciekle bronią swojej ziemi, zdobyli wielki kredyt".
Sądzę, że mieliby prawo zatrzymać wiele z tego, co zyskali, i myślę, że Rosja zgodziłaby się na to. Potrzebny jest właściwy mediator czy negocjator, a takiego teraz nie mamy - dodał.
Były prezydent, który jest czołowym kandydatem republikańskim przed kolejnymi wyborami, nie wykluczył, że Kijów musiałby dokonać "pewnych ustępstw terytorialnych", aby zakończyć wojnę.
Putin osłabiony przez bunt Prigożyna
Trump wyraził też pogląd, że Putin, z którym - jak zaznacza Reuter - nawiązał przyjazne stosunki, gdy był prezydentem, "wciąż jest mocny, ale bez wątpienia został nieco osłabiony" przez bunt Jewgienija Prigożyna i jego najemniczej Grupy Wagnera.
Zdaniem byłego prezydenta, gdyby Putin został odsunięty od władzy, "to nie wiadomo, jaka byłaby alternatywa". Mogłoby być lepiej, ale mogłoby być też znacznie gorzej"- zaznaczył Trump.