Maszyna o wartości niemal 150 mln hrywien, czyli blisko 17 mln zł, należała do objętego sankcjami rosyjskiego państwowego koncernu Rostech, czyli podmiotu, który jest wiodącym producentem samolotów bojowych dla armii agresora.

"Przed wojną An-140-100 został przekazany ukraińskiemu koncernowi lotniczemu Antonow, a następnie miał powrócić do Rosji po dokonaniu niezbędnych modyfikacji technicznych, a następnie testów" - czytamy na stronie internetowej SBU.

Reklama

"Decyzję w sprawie samolotu podjął Najwyższy Sąd Antykorupcyjny na wniosek resortu sprawiedliwości" - dodano w komunikacie ukraińskiej służby.