Drugi ładunek natychmiast rozbrojono. Być może udało się w ten sposób uniknąć kolejnych ofiar. Wcześniej w popołudniowej eksplozji zginęło dwóch funkcjonariuszy gwardii cywilnej.

>>> Kolejny atak bombowy w Hiszpanii

Reklama

Za zamachami najprawdopodobniej stoi ETA, organizacja baskijskich separatystów, która jutro obchodzi 50. rocznicę istnienia. Właśnie jej przypisuje się także środowy atak w Burgos na północy Hiszpanii. Tam ranne zostały 64 osoby.

>>> Zamach w Hiszpanii. Są ranni. Powrót ETA?

Władze robią, co mogą, by złapać zamachowców. Zdecydowano się na całkowitą blokadę wyspy. Na dwie godziny zamknięto lotnisko, trzecie w Hiszpanii pod względem liczby pasażerów. Wciąż nie działają za to porty. Ściągnięto również dodatkowe siły bezpieczeństwa.

Na Majorkę wybiera się szef hiszpańskiego rządu Jose Luis Zapatero i minister spraw wewnętrznych Alfredo Rubalcaba, który będzie nadzorował dochodzenie. W rozmowie z nimi zamachy potępił król Juan Carlos.