W piątkowym InfoAlercie sekretarz stanu w kancelarii premiera ocenił, że starcie interesów obu krajów widać m.in. w Afryce i Azji Centralnej.

Reklama

Sprzeczność interesów

"Coraz wyraźniejsza jest sprzeczność interesów Rosji i Chin w ich polityce międzynarodowej. Oba kraje prowadzą ofensywy polityczne, próbując realizować własne interesy kosztem drugiego kraju" - ocenił.

Według niego Chińczycy coraz mocniej próbują realizować własne interesy w Azji Centralnej, licząc na większe wpływy w regionie, który w optyce rosyjskiej należy do sfery wpływów Kremla.

Reklama

"Przejawem tych działań był chociażby szczyt Azja-Chiny, który budował wpływy Pekinu w takich krajach jak Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan i Turkmenistan. Wraz z ofensywą polityczną w tym regionie bardzo mocno uaktywniła się chińska propaganda, która promowała chińskie interesy, jednocześnie zwalczając rosyjskie wpływy w tych krajach" - wskazał minister w KPRM.

Reklama

Według niego "Rosja próbuje bardzo aktywnie promować swoją obecność i wpływy w krajach afrykańskich, gdzie prowadzi działalność polityczną, pasożytniczą oraz militarną i propagandową". "W wielu miejscach zwalcza chińską obecność" - dodał.

Żaryn w serii piątkowych wpisów zaznaczył, że działania Rosji prowadzone są zarówno przy pomocy dyplomacji, np. ostatni szczyt Rosja-Afryka, jak również metod brutalnych - wykorzystując misje Grupy Wagnera, które zapewniają Rosji wzmocnienie jej strefy wpływów.

"Sposób działań Rosji w Afryce zakłada wykorzystanie brutalnych narzędzi oddziaływania – obecność militarnej, utrwalania władz, drenowania zasobów a często również – jak choćby w Mali – prowadzenia czystek i masowych zbrodni. Obecność w Afryce daje Rosji korzyści polityczne, gospodarcze oraz hybrydowe - choćby związane ze stymulacją migracji do Europy" - wskazał zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

Zaznaczył, że jednocześnie jednak coraz częściej dochodzi do nachodzenia na siebie rosyjskich i chińskich interesów. "Pekin też bowiem rozpycha się w Afryce, promuje swoje biznesy, próbuje zwiększać obecność wojskową ponad bazę wojskową w Dżibuti oraz sięgać po zasoby naturalne" - podał.

Dodał też, że coraz częściej dochodzi do sprzeczności między oboma państwami.

Sojusz wyłącznie taktyczny

Zadaniem Żaryna Pekin od początku rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie korzysta z momentu, by realizować swoje interesy.

"W ramach taktycznego współdziałania z Rosją wspiera Moskwę, atakuje Zachód, oskarżając – głównie USA – o doprowadzenie do wojny. Jednak sojusz między Pekinem a Moskwą jest jedynie taktycznym zabiegiem. Chińczycy liczą również na osłabienie Rosji i zwasalizowanie jej" - zauważył.

"Widać wyraźnie, że interesy obu państw są coraz bardziej sprzeczne. Kwestią czasu jest powstanie kolejnego zarzewia konfliktu między Chinami i Rosją" - napisał w InfoAlercie pełnomocnik.

Piątek to 534. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Agresja trwa od 24 lutego 2022 r.