Napływ migrantów jest skutkiem katastrofy klimatycznej. Europa powinna dokonać przeglądu swojej polityki przyjmowania, aby wznowić wysiłki i powitać tych uchodźców. Musi okazać solidarność, tak jak z Ukraińcami – stwierdził w poniedziałek deputowany skrajnie lewicowej Francji nieujarzmionej Eric Coquerel.

Reklama

"Migranci z Lampedusy są niczym w porównaniu z milionami Ukraińców"

Migranci z Lampedusy "są niczym" w porównaniu z milionami Ukraińców przyjętymi w Europie – stwierdziła z kolei deputowana partii Zielonych Sandrine Rousseau, która potępiła w poniedziałek zamykanie granic UE przed migrantami. Europa przyjęła kilka milionów Ukraińców i to bardzo dobrze. Kilka tysięcy migrantów na Lampedusie to nic – podkreśliła Rousseau.

Reklama
Reklama

Zdaniem socjalisty i byłego kandydata na prezydenta Benoita Hamona ci, którzy sprzeciwiają się przyjmowaniu migrantów "podżegają wiatr ignorancji, nacjonalizmu i niezgody" – napisał na platformie X Hamon.

"Myślę, że możemy to zrobić, nie mówiąc o inwazji"

Według innego deputowanego Francji nieujarzmionej, François Ruffina, Francja może pomieścić "około tysiąca osób" z Lampedusy. Ruffin dodał: Myślę, że możemy to zrobić, nie mówiąc o inwazji. Ruffin proponuje także "szkolenia językowe, a następnie szkolenia w zawodzie" dla migrantów, których "Francja przyjęłaby z radością".

SONDAŻ. Francuzi chcą referendum

Tymczasem według sondażu przeprowadzonego przez instytut CSA dla telewizji CNEWS, którego wyniki opublikowano pod koniec sierpnia, 65 proc. Francuzów chciałoby wypowiedzieć się na temat imigracji w referendum. Z kolei według sondażu przeprowadzonego przez Odoxa-Backbone Consulting dla dziennika „Le Figaro” aż 71 proc. Francuzów chciało ograniczenia imigracji, a 59 proc. opowiadało się za zaostrzeniem ustawy imigracyjnej jesienią.

W 2022 roku we Francji mieszkało 7 mln imigrantów, czyli osób urodzonych za granicą i mieszkających we Francji. Stanowiło to 10,3 proc. całkowitej populacji – informuje francuski Narodowy Instytut Statystyki i Studiów Ekonomicznych (INSEE).

Z Paryża Katarzyna Stańko