Ambasador przypomniał, że polska misja dyplomatyczna domagała się przeprosin, które na początku nie były w jego odczuciu wystarczające, ponieważ spiker Anthony Rota nie wspomniał tam o Polakach.

Temat zamknięty

O dymisji spikera kanadyjskiego parlamentu zaważyła pragmatyka polityczna. Środowiska kanadyjskiej władzy musiały spowodować działania, które mogą zamknąć ten temat. Decyzja o rezygnacji spikera jest wynikiem burzy medialnej, jaka przetoczyła się przez Ottawę. Anthony Rota przyjął na siebie całą winę. Jego rezygnacja będzie przedstawiana w Kanadzie jako zamknięcie tematu - powiedział Dzielski.

Reklama

Z punktu widzenia ambasady – wiedząc o przeprosinach w formie jakiej ja jako ambasador się domagałem, też temat zamykamy, pozytywnie oceniając słowa spikera - powiedział PAP ambasador Dzielski.

Ambasador przypuszcza jednak, że wzburzeni przedstawiciele wielu środowisk raczej nie zamkną szybko tematu, ponieważ jest on historyczny i wielowymiarowy, natomiast z punktu widzenia stosunków polsko–kanadyjskich należy podkreślić że mamy bardzo dużo wspólnych, ważnych tematów strategicznych.

Jako ambasada zawalczyliśmy o dobre imię Polski, lecz zależy nam na dalszej, niezakłóconej współpracy w tematach priorytetowych – podkreślił dyplomata.

Zapytany, co spowodowało, że ochotnik SS Galizien został uhonorowany w kanadyjskim parlamencie – niewiedza, niedostateczne działanie odpowiednich służb, które nie sprawdziły przeszłości Jarosława Hunki, czy może jeszcze coś innego, Dzielski powiedział: Kanadyjski parlament – podobnie jak polski – cieszy się pewną niezależnością w zakresie podejmowania decyzji. Jarosław Hunko pochodzi z okręgu wyborczego spikera Roty. Zapewne się znali. Jestem absolutnie przekonany, że Anthony Rota nie miał wiedzy na temat przeszłości tego człowieka. Wiedział jedynie, że jest to leciwy staruszek, który w II wojnie światowej walczył z Rosjanami. Zakładam, że po swojemu dodał dwa do dwóch; tylko nie wiedział, że biorąc pod uwagę poziom skomplikowania historii w naszym regionie dwa i dwa nie zawsze daje cztery.

Ambasador zauważył, że Rota zapewne nie wiedział też, że jeżeli Ukraina walczy dziś z Rosjanami, to nie jest to ta sama sytuacja, jaka miała miejsce podczas II wojny światowej.

Reklama

Zapytany o reakcje środowisk polonijnych w Kanadzie, ambasador Dzielski odpowiedział: Żyjemy w przestrzeni mediów społecznościowych (…). Mój tweet, który rozpoczął sprawę, zanotował prawie 2 mln wejść. (…) Wielu jego komentatorów, to przedstawiciele Polonii kanadyjskiej (…); używali bardzo mocnego języka. Dyplomata dodał, że swoje oświadczenie wystosował Kongres Polonii Kanadyjskiej. Jest to temat bardzo poważnie traktowany przez środowiska polonijne w Kanadzie, podobnie jak przez Polaków w Polsce i na całym świecie”.

Dzielski podkreślił, że wydarzenie stało się globalne i jest wykorzystywane przez rosyjskich trolli.

"Dostali lekcję historii"

Starając się zamknąć sprawę, nie powinniśmy tracić z oczu rzeczy ważnych i strategicznych – powiedział ambasador. Powinniśmy też całe wydarzenie potraktować jako lekcję. Kanada i Kanadyjczycy dawno nie nauczyli się tyle o tragicznej historii Polski, co teraz. Media, politycy, zwykli Kanadyjczycy , którzy cały czas piszą do nas z przeprosinami dostali lekcję historii, której bez tego skandalu by nie było. I to jest jego plus – zakończył polski ambasador w Kanadzie.

W piątek podczas wizyty prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w parlamencie w Ottawie spiker Anthony Rota zwrócił się do siedzącego na galerii dla gości 98-letniego Jarosława Hunki i przedstawił go jako "ukraińsko-kanadyjskiego weterana II wojny światowej, który walczył o ukraińską niepodległość z Rosjanami (Armią Czerwoną - PAP)".

Skandal w parlamencie

Spiker nazwał go "ukraińskim bohaterem, kanadyjskim bohaterem, któremu dziękujemy za jego służbę". Zebrani nagrodzili weterana owacją na stojąco. Oprócz prezydenta Zełenskiego na sali obecny by m.in. premier Justin Trudeau.

W czasie II wojny światowej Hunko był członkiem składającej się z ukraińskich ochotników i walczącej u boku Niemiec 14. Dywizji Grenadierów Waffen SS, znanej również jako dywizja SS Galizien. Jak przypomniał ambasador Dzielski, jednostka ta była odpowiedzialna za zamordowanie tysięcy Polaków i Żydów.

Na słowa Roty oburzeniem zareagowały m.in. kanadyjskie środowiska żydowskie. Po tej krytyce Rota przeprosił za uhonorowanie Hunki i podkreślił, że ponosi pełną odpowiedzialność za to działanie, które nie było konsultowane z innymi politykami i delegacją ukraińską. Przeprosiny powtórzył w poniedziałek, przemawiając przed parlamentem.

Obecność Hunki w parlamencie i jego uhonorowanie było "głęboko zawstydzające" i "nieakceptowalne" - powiedział w poniedziałek premier Trudeau.

Sebastian Markiewicz