Sześciu sędziów uznało, że prezydent złamała konstytucję, a trzech nie zgodziło się z tym werdyktem. Parlament będzie miał teraz dwa tygodnie na rozpatrzenie i poddanie pod głosowanie wniosku o odwołanie Zurabiszwili z urzędu - czytamy na portalu Echo Kawkaza, czyli filii Radia Swoboda w Gruzji, Armenii, Azerbejdżanie i na rosyjskim Północnym Kaukazie.
Doniesienia o zainicjowaniu procedury impeachmentu Zurabiszwili przez rządzącą w kraju partię Gruzińskie Marzenie pojawiły się na przełomie sierpnia i września. W ocenie ugrupowania prezydent nie uzgodniła z gabinetem ministrów wizyt w państwach Europy i złamała w ten sposób konstytucję. Podczas tych podróży Zurabiszwili miała przekonywać rozmówców z Francji, Niemiec oraz instytucji Unii Europejskiej do przyznania Gruzji statusu kandydata do UE.
Zgodnie z ustawą zasadniczą Gruzji prezydent kraju może korzystać z uprawnień przedstawicielskich w stosunkach zagranicznych wyłącznie za zgodą rządu.
Do przeprowadzenia impeachmentu głowy państwa wymagana jest zgoda co najmniej 100 spośród 150 parlamentarzystów. Gruzińskie Marzenie nie dysponuje tyloma głosami, a zatem bez poparcia opozycji wniosek Gruzińskiego Marzenia nie ma szans na realizację - przypomniało Radio Swoboda.
Konflikt między prezydent Salome Zurabiszwili a rządem
Zurabiszwili objęła urząd prezydenta Gruzji w 2018 roku dzięki poparciu partii Gruzińskie Marzenie i jej założyciela Bidziny Iwaniszwilego. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku stanowiska głowy państwa oraz partii rządzącej w kwestiach dotyczących m.in. polityki zagranicznej zaczęły coraz bardziej się różnić. Doprowadziło do konfliktu pomiędzy Zurabiszwili i rządem. (PAP)