"Ćwiczenie to zostało zaplanowane w celu realizacji porozumień obronnych, omówionych na szczycie w Camp David w sierpniu i rozszerzenia zdolności reagowania trzech krajów na postępujące zagrożenia nuklearne i rakietowe ze strony Korei Północnej" – podano w oświadczeniu koreańskich Sił Powietrznych.

Reklama

Współpraca USA, Japonii i Korei Płd.

Trójstronne manewry przeprowadzone w niedzielę z udziałem amerykańskiego bombowca strategicznego B-52H, zdolnego do przenoszenia głowic jądrowych oraz myśliwców trzech państw, odbyły się na południe od Półwyspu Koreańskiego, gdzie południowokoreańska i japońska strefa identyfikacji obrony powietrznej nakładają się na siebie.

Rozmieszczenie bombowca dalekiego zasięgu wynika ze zobowiązania USA do zwiększenia "regularnej widoczności" jednostek strategicznych na półwyspie, wyrażonego we wspólnej deklaracji wydanej przez prezydentów Korei Południowej i USA, Jun Suk Jeola i Joe Bidena podczas szczytu w Waszyngtonie w kwietniu.

W sierpniu podczas szczytu w Camp David prezydenci wraz premierem Japonii Fumio Kishida zgodzili się wzmocnić współpracę w zakresie bezpieczeństwa i regularnie organizować "coroczne, prowadzone pod kryptonimem, wielodomenowe ćwiczenia trójstronne".

Na początku października zrealizowano pierwsze od siedmiu lat trójstronne manewry w zakresie interwencji morskich na wodach na południe od Półwyspu Koreańskiego.

Również w niedzielę siły morskie USA i Korei Południowej zakończyły wspólne ćwiczenia przeciw okrętom podwodnym pod kryptonimem "Silent Shark" – podało południowokoreańskie wojsko.