Do tragedii doszło, gdy major pokazywał swemu 13-letniemu synowi granaty, które dostał w prezencie urodzinowym. Jeden z nich, przypadkowo odbezpieczony, eksplodował, zabijając wojskowego. Dziecko odniosło poważne obrażenia.
Zidentyfikowano darczyńcę
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko poinformował, że zidentyfikowano już mężczyznę, który podarował majorowi na urodziny butelkę whisky i sześć granatów bojowych.
"Był niezawodną podporą"
Wcześniej śmierć w tragicznych okolicznościach swego adiutanta i bliskiego przyjaciela potwierdził generał Załużny. Podkreślił, że od początku zbrojnej inwazji Rosji na Ukrainę Czastiakow był dla niego niezawodną podporą, w pełni poświęcał swoje życie Siłom Zbrojnym Ukrainy i walce z rosyjską agresją.