Wizyta ta nie będzie należała do najmilszych. A to w związku ze stanowiskiem prezydenta Turcji w sprawie Izraela. Erdogan nazwał Hamas "organizacją wyzwolenia” i zakwestionował legitymację państwa żydowskiego.

Czego konsekwencją było rozpowszechnianie przez jego zwolenników w Niemczech antysemickich haseł.

Reklama

Berlin szykuje się na Erdogana

W okolicach kilkugodzinnego pobytu w Berlinie zaplanowano kilka demonstracji. Policja będzie liczyła około 1500 osób.

Jak informuje dziennik wizyta niesie ze sobą znaczny potencjał zagrożenia. Rząd federalny starał się wcześniej rozładować wizytę, aby obecność Erdogana nie doprowadziła do eskalacji.

Nie ma zaplanowanych przemówień i nie będzie bezpośredniego kontaktu z ludnością. Erdogan wygłosi tylko jedno oświadczenie, pytania są niedozwolone.

Erdogan o Izraelu

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan oświadczył, że Izrael jest państwem terrorystycznym i zapowiedział, że Ankara podejmie kroki, by izraelscy osadnicy zostali uznani za terrorystów.

W przemówieniu wygłoszonym w parlamencie przed swą podróżą do Niemiec powiedział, że kampania wojskowa Izraela wymierzona przeciw palestyńskiej organizacji Hamas obejmuje "najbardziej zdradzieckie ataki w historii ludzkości".