Australia. Powodzie niespotykane od lat
Północno-wschodnią Australię nawiedziły rekordowe fale opadów, które wywołały powodzie. Mieszkańcy dotkniętych kataklizmem obszarów zmuszeni są do zachowania szczególnej ostrożności z uwagi na zagrożenie atakami krokodyli.
Zdaniem strażników krokodyle mogą czaić się praktycznie przy każdej drodze wodnej.
Krokodyl wpadł do miasta
Jak informuje "Daily Telegraph" jeden żywy, 300-kilogramowy okaz został znaleziony w środku miasta Ingham na północ od Townsville. Potrzeba było czterech mężczyzn, aby okiełznać zwierzę.
Krokodyl wypłynął na powierzchnię, a ja założyłem pętlę wokół jego szczęki, zawiązałem pętlę i w zasadzie bawiłem się nim jak rybą - powiedział dziennikarzom uczestnikom niecodziennego "połowu".
"Po związaniu zwierzęcia liną, [trzech] mężczyzn wskoczyło na jego gigantyczny ogon i przytrzymało jego miotające się ciało na ziemi, podczas gdy policjant przykucnął obok pyska krokodyla i zakleił go taśmą. Zwierzę zostało umieszczone w specjalnie skonstruowanej klatce dla krokodyli, która następnie była ciągnięta przez pięcioosobowy zespół za pomocą lin, mijając tłum, który został ostrzeżony, aby nie zbliżać się do wody" - opisuje kulisy pochwycenia krokodyla brytyjska gazeta.
Krokodyle są znane z tego, że uciekają przed szybko płynącą wodą w spokojne miejsca, takie jak trzciny w pobliżu wałów przeciwpowodziowych - informuje DT.
Zdaniem premiera Australii Anthony'ego Albanese'a obrazy powodzi były przerażające. Szef rządu zapowiedział wysłanie dwóch śmigłowców Chinnook i dwóch AW-139 w rejon misji ratunkowej.
Za australijską powódź bezpośrednio odpowiada cyklon Jasper.