Eksplozje w Iranie w rocznicę śmierci generała Sulejmaniego
Według najnowszych danych zginęły 103 osoby. Rannych jest 141. To efekt środowych dwóch eksplozji, do których doszło w pobliżu miejsca pochówku generała Kasema Sulejmaniego w irańskim mieście Kerman - podała agencja Reutera, powołując się na państwowe media irańskie.
Państwowa telewizja stwierdziła, że wybuchy były rezultatem "ataków terrorystycznych".
Sulejmani był dowódcą elitarnej jednostki Al Kuds. Zginął 3 stycznia 2020 roku na lotnisku w Bagdadzie wskutek amerykańskiego ataku dronów.
Miejsce eksplozji
Półoficjalna agencja Nournews podała, że "kilka butli z gazem eksplodowało na drodze prowadzącej na cmentarz".
Ajatollah Chamenei oskarża Izrael
Tymczasem najwyższy przywódca duchowy Iranu, ajatollah Chamenei - jak informuje "Daily Telegraph" - oskarżył o podłożenie bomby Izrael. Jak powiedział, Izrael to "złe i zbrodnicze" państwo, a atak na Iran spotka się z "ostrą odpowiedzią".