Rosyjskie siły inwazyjne na Ukrainie używają tysięcy terminali internetu satelitarnego Starlink, a sieć działa na okupowanych obszarach Ukrainy od dłuższego czasu - donosi "WSJ".
Starlink jest uważany za niezwykle istotny dla operacji ukraińskich. Pentagon zawarł w zeszłym roku umowę z SpaceX w celu finansowania dostępu dla sił Kijowa.
Budanow o Starlinkach
Rosyjskie firmy prywatne kupują terminale od pośredników, którzy udają, że zakupy są na użytek osobisty, a następnie dostarczają sprzęt do Rosji przez sąsiednie kraje - powiedział Budanow.
"WSJ" donosi, że wyszukiwanie terminali Starlink w rosyjskiej wyszukiwarce Yandex.ru ujawnia licznych dealerów w Moskwie i poza stolicą Rosji, którzy obiecują zainstalowanie systemów w całym kraju oraz na okupowanych terytoriach Ukrainy.
Terminale Starlink, produkowanych przez firmę SpaceX należącą do Elona Muska umożliwiają dostęp do internetu satelitarnego i są kluczowe dla komunikacji na polu walki w Kijowie. Starlink twierdzi, że nie prowadzi żadnej działalności związanej z rządem ani wojskiem Rosji. Elon Musk oświadczył na portalu X że SpaceX nie sprzedaje Starlinków Rosji.
Kontrowersje wokół Starlink
Dostęp do Starlink stał się kwestią kontrowersyjną, szczególnie od momentu, gdy usługa ta stała się dostępna na Ukrainie w trakcie wojny. Senator Ron Wyden z Oregonu cytowany przez gazetę, ocenił że SpaceX musi podjąć wszelkie niezbędne kroki, aby zapobiec wykorzystywaniu swojej technologii przez rosyjskie wojsko jako część inwazji na Ukrainę.
Niedawne doniesienia o rosyjskim wykorzystaniu Starlink pokryły się ze stanowiskiem Muska przeciwko udzieleniu dalszej pomocy Ukrainie. Twierdził, że dodatkowe wsparcie przedłużyłoby wojnę i spowodowałoby więcej ofiar, stanowczo stwierdził również, że “nie ma szans”, aby prezydent Rosji Władimir Putin mógł przegrać wojnę.