"To więcej niż przełom, to historyczny moment" - powiedział Pistorius. Lecornu ogłosił, że osiągnięto "porozumienie w sprawie podziału zadań" w tym projekcie. Oficjalny dokument podpisany zostanie w Paryżu 26 kwietnia.

MGCS (Main Ground Combat System - podstawowy lądowy system bojowy) ma być następcą czołgów Leopard 2 (w siłach zbrojnych Niemiec) i Leclerc (we Francji). Do roku 2035 ma zastąpić te pojazdy w armiach obu krajów. Program zainicjowano jeszcze w 2017 roku, czyli pięć lat przed inwazją rosyjską na Ukrainę. Później - jak przypomina w piątek AFP - rywalizacja narodowych przemysłów obronnych i różnice interesów między Paryżem i Berlinem stały się czynnikami hamującymi rozwój projektu.

Reklama

Lecornu podkreślał na piątkowej konferencji prasowej, że MGCS ma być "skokiem o pokolenie" w kwestii technologicznej.

Francuski minister zapewnił też, że postęp nastąpił również w sprawie nowego systemu walki powietrznej FCAS (francuski skrót - Scaf). To kolejny niemiecko-francuski program współpracy zbrojeniowej, jednak między Paryżem i Berlinem dochodziło do nieporozumień w sprawie podziału ról przy pracach nad tym systemem. FCAS (Future Combat Air System) powinien zastąpić w przyszłości Eurofightera. Od 2019 r. w projekt zaangażowana jest także Hiszpania.

Jak poinformowano w piątek, Niemcy i Francja porozumiały się również w sprawie otwarcia przez producenta czołgów KNDS oddziału na Ukrainie. KNDS to wspólna struktura francuskiego producenta Nexter (produkującego m.in. działa Caesar) i niemieckiego Krauss-Maffei-Wegmann. Oddział na Ukrainie będzie produkował części zamienne i szkolił lokalnych pracowników.