43-letni Manuel Rivera został oskarżony o podpalenie po tym, gdy jego syn został znaleziony martwy w płonącym samochodzie.

Płonący samochód z dzieckiem w środku

Późnym wieczorem w czwartek policja z New Jersey otrzymała zgłoszenie o pożarze. Na miejscu funkcjonariusze zastali Riverę stojącego obok płonącego samochodu z dzieckiem w środku.

Reklama

Według rozmaitych lokalnych mediów, jak NJ.com, ABC 7 NY czy NBC New York, mężczyzna był poparzony i ranny - ale w wyniku śledztwa ustalono, że rany zadał sobie sam. Autor stanęło zaś w płomieniach w wyniku oblania go przez Riverę benzyną i podpalenia.

Awantura domowa i ucieczka z synem

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy zgłoszono pożar, do lokalnego mieszkania wezwano policję w związku z awanturą domową – podają placówki. Zgłaszająca kobieta oświadczyła, że Rivera po kłótni z nią zabrał syna i uciekł.

Według NJ.com sprawca miał zawieźć syna do miejscowego liceum i podpalić pobliski pojazd. Przyczyny śmierci chłopca wciąż nie są jasne, jednak władze twierdzą, że po raporcie z sekcji zwłok dziecka Rivera może otrzymać także inne zarzuty.

Reklama

Oświadczenie szkoły

W piątkowym oświadczeniu szkoła publiczna z Sayreville podała, że jej uczeń zginął "tragicznie" w pożarze samochodu, a ojciec dziecka jest pracownikiem szkoły. Enigmatycznie wyrażono "wielki szok i smutek" po śmierci dziecka, jednak nie podano żadnych szczegółów z uwagi na toczące się śledztwo.