To może oznaczać kluczową fazę konfliktu - oświadczył Grossi na otwarciu w Wiedniu spotkania 35 członków Rady Gubernatorów MAEA, zwołanego w trybie pilnym na jednoczesne wnioski Rosji i Ukrainy.
Na terenie elektrowni, okupowanej od marca 2022 r. przez Rosję, od niedzieli doszło do serii ataków z użyciem dronów, a Moskwa i Kijów obwiniają się nawzajem o odpowiedzialność.
"Ataki wycelowane bezpośrednio w elektrownię"
Według MAEA, która dysponuje na miejscu ekspertami, były to "pierwsze od listopada 2022 r. ataki wycelowane bezpośrednio w elektrownię" - największą siłownię atomową w Europie.
Ataki muszą się zakończyć, ostrzał instalacji nuklearnej absolutnie nie wchodzi w grę - mówił Grossi, ponownie wzywając do "maksymalnej powściągliwości".
Co na to ambasador Rosji?
Na zakończenie spotkania, które trwało trzy i pół godziny, ambasador Rosji przy MAEA Michaił Uljanow mówił o "zadowoleniu z dyskusji" i wyraził nadzieję, że zachęci ona Ukraińców "do zaprzestania tych działań, mających miejsce niemal codziennie".
Ze swojej strony Ukraina w komunikacie swojego stałego przedstawicielstwa przy MAEA potępiła "kampanię dezinformacyjną" Moskwy i oskarżyła Rosję o symulowanie ataków mające na celu "dyskredytację" Kijowa.
Z kolei Unia Europejska uznała, że te "bardzo niepokojące wydarzenia przypominają o ryzyku, jakie stwarza nielegalna okupacja tego miejsca przez Rosję". "Moskwa musi natychmiast, bezwarunkowo i całkowicie wycofać stamtąd wszystkie swoje siły i sprzęt wojskowy - oświadczyła UE - To jedyne rozwiązanie, które minimalizuje ryzyko awarii nuklearnej".
Agencja AFP przypomina, że od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Rada Gubernatorów MAEA przyjęła cztery uchwały potępiające działania Rosji przeciwko ukraińskim obiektom nuklearnym.