Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak podczas konferencji prasowej w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej im. gen. Tadeusza Kościuszki w Warszawie, został zapytany o zagrożenie, jakie widać ze strony Chin.
Jasnym się stało, że Chiny mają zupełnie inne wartości, niż my. Działają bardzo autorytarnie wewnątrz i bardzo asertywnie na zewnątrz- oświadczył Sunak.
Musimy podejmować praktyczne kroki w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa i jeśli tylko możemy korzystamy z naszych możliwości, żeby blokować możliwości Chin, np. usunęliśmy z naszej sieci chiński sprzęt telekomunikacyjny i nie chcemy, żeby Chiny były częścią naszych planów nuklearnych - dodał.
Jak mówił, od jakiegoś już czasu jest to konsekwentne działanie wobec Chin. Natomiast Chiny zdecydowanie są częścią światowej gospodarki i musimy być w dialogu z Chinami, w takich chociażby obszarach jak dbałość o środowisko, innowacje, technologia, sztuczna inteligencja- stwierdził.
Bądźmy w dialogu, ale dbajmy o swoje bezpieczeństwo. Widzimy, że rzeczywiście są pewne powiązania pomiędzy Chinami, a innymi krajami autorytarnymi na całym świecie - przyznał. Wskazał, że m.in. kraje te pomagają sobie wzajemnie unikać sankcji.
Xi różni się od poprzednich przywódców Chin
Przed Chinami ostrzega wielu polityków i ekspertów. Znany inwestor Jim Chanos uważa, że dla prezydenta Chin Xi Jinping ideologia jest ważniejsza niż gospodarka kraju, co zwiększa ryzyko dla reszty świata, informuje Bloomberg.
Chanos twierdzi, że Xi różni się w porównaniu z poprzednimi przywódcami Chin, dla których wzrost gospodarczy był priorytetem. Według niego polityka "bardziej muskularnych Chin", skupiająca się na obszarach takich jak obrona narodowa, "zwiększa globalny poziom ryzyka wynikającego z tego, co się stanie, jeśli model gospodarczy załamie się".