Prezydent podkreślił na antenie Telewizji Republika, że w interesie Polski jest, byśmy mieli jak najlepszą relację ze Stanami Zjednoczonymi, bez względu na to, kto tam aktualnie rządzi - Republikanie czy Demokraci.
Jest sprawą Amerykanów, kogo oni sobie wybierają na prezydenta i kogo oni sobie wybierają do Kongresu, kto zasiada w Izbie Reprezentantów, kto zasiada w Senacie. Z naszego polskiego punktu widzenia to powinno być w zasadzie obojętne - powiedział Duda.
"Jest to dla mnie niezrozumiałe"
Dlaczego premier Tusk pozwala sobie na ewidentne obrażanie, próby poniżania amerykańskich polityków i to czołowych osób z amerykańskiej sceny politycznej od tej strony konserwatywnej, republikańskiej? Jest to dla mnie niezrozumiałe - oświadczył prezydent.
Przyznał, że nie wie, czym motywowana jest krytyka Donalda Trumpa ze strony Donalda Tuska. Czy chce w ten sposób podlizać się politykom w Niemczech, czy we Francji? Czy chce się podlizać europejskim nurtom antyamerykańskim? Czy uważa, że w ten sposób podliże się Demokratom, jeżeli będzie atakował brutalnie i krytykował Republikanów w Stanach Zjednoczonych? Być może tak, być może ma zamiar osiągnąć z tego jakieś osobiste korzyści. Może czai się na jakieś stanowisko międzynarodowe? Może szefa NATO? Ale mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć: Polska na tym traci - ocenił Andrzej Duda.