Wojna w Ukrainie: Rosja chce zlikwidować szefów zachodnich firm zbrojeniowych
W czwartek stacja CNN podała, powołując się na amerykańskich i innych zachodnich oficjeli, że służby specjalne USA i Niemiec udaremniły rosyjski plan zamachu na Armina Pappergera. Portal tygodnika "Der Spiegel" informował, że szefowi koncernu od kilku miesięcy przez całą dobę towarzyszy ochrona.
Według "Sueddeutsche Zeitung" znaczenie koncernów zbrojeniowych wzrosło do niespotykanego wcześniej poziomu. "Grupa Rheinmetall stała się częścią wojny, której stawką jest przynajmniej przyszłość Ukrainy" – podkreśliła gazeta. Przypomniała też, że firma produkuje dostarczane na Ukrainę czołgi i amunicję. To jej zdaniem sprawia, że Rheinmetall jest obecnie prawdopodobnie "najbardziej polityczną firmą w kraju, a być może nawet jedną z najbardziej politycznych na świecie".
Celem Putina jest destabilizacja Zachodu
"Sueddeutsche Zeitung" oceniła, że "w Moskwie chcą wyeliminować Pappergera i innych czołowych menedżerów zachodnich firm zbrojeniowych, ponieważ wiedzą, że wynik wojny (w Ukrainie) zależy nie tylko od rządów w Berlinie, Waszyngtonie i innych, ale także od firm takich jak Rheinmetall". Podkreślono, że bez dostaw broni na Ukrainę kraj ten nie miałby większych szans wobec rosyjskich ataków, a zapasy Bundeswehry nie byłyby wystarczające.
"Prezydent Rosji Władimir Putin nie prowadzi już wojny tylko przeciwko Ukrainie, ale także przeciwko wszystkim, którzy pomagają Ukrainie się bronić (…). Jednak Putin prawdopodobnie poważnie się myli: nadzieja, że Papperger lub inni menedżerowie zostaną zniechęceni do obranego kursu, jest całkowicie absurdalna" – podsumowuje "Sueddeutsche Zeitung".