Elon Musk - jak pisze "Daily Telegraph" - ostro krytykował wenezuelskiego prezydenta, Nicolasa Maduro. Nazwał go m.in. dyktatorem i wyborczym oszustem. To rozwścieczyło Maduro, który na antenie telewizji publicznej rzucił wyzwanie Muskowi. Chcesz walczyć? Zróbmy to panie Musk. Nie boję się ciebie. Walczmy, gdziekolwiek chcesz - powiedział, sugerując bokserskie starcie.

Reklama

Reakcja miliardera

Musk przyjął wyzwanie Maduro. "Zgadzam się" - napisał na Twitterze, dodał jednak, że nie wierzy, że Maduro stanie do walki, a stchórzy i się wycofa. "Jeśli wygram, on ustąpi, a jeśli on wygra, to zaoferuję mu darmowy przelot na Marsa" - podsumował miliarder.

Co dzieje się w Wenezueli?

Po wyborach prezydenckich w Wenezueli Maduro ogłosił, że zdobył 51 proc. głosów i zostaje na kolejną kadencję. Opozycja twierdzi jednak, że głosowanie zostało sfałszowane, a Maria Corina Machado, kandydatka opozycji wygrała z dyktatorem zdobywając o 30 punktów proc. więcej.

Fałszerstwo wybrocze wywołało gwałtowne starcia w kraju. Obalane są pomniki zarówno Maduro, jak i jego poprzednika, Hugo Chaveza, a na ulicach trwają zamieszki. Państwa UE, sąsiedzi Wenezueli, jak i USA nie uznały oficjalnych wyników i domagają się ustąpienia Maduro.