Południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap ujawniła dane dotyczące poległych żołnierzy z Korei Północnej na wojnie w Ukrainie. W konflikcie zbrojnym przeciwko Ukrainie zginęło co najmniej 300 północnokoreańskich żołnierzy, a 2700 zostało rannych. Dane zostały ujawnione podczas zamkniętego posiedzenia parlamentarnego komitetu ds. wywiadu – informuje Narodowa Służba Wywiadowcza Korei Południowej.
Żołnierze z Korei Północnej giną masowo na wojnie w Ukrainie
Analiza nagrań z działań bojowych wskazuje na "masowe straty" wśród północnokoreańskich żołnierzy, którzy zostali wysłani, aby wspierać Moskwę w wojnie przeciwko Ukrainie. Wynika to z "braku zrozumienia nowoczesnej wojny". Żołnierze Kima mają strzelać m.in. do dronów.
Południowokoreańska agencja wywiadowcza twierdzi, że w wyniku sytuacji na froncie Korea Północna stosuje radykalne metody, zmuszając swoich żołnierzy do popełnienia samobójstwa, aby "nie zostać schwytanym żywcem przez Ukraińców".
Pierwsi jeńcy wojenni z Korei Północnej w rękach Ukraińców
O schwytaniu dwóch północnokoreańskich żołnierzy poinformował w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Choć są ranni, przeżyli i zostali przywiezieni do Kijowa i rozmawiają ze śledczymi SBU (Służby Bezpieczeństwa Ukrainy)" – powiadomił w sieciach społecznościowych.
SBU poinformowała, że przesłuchała dwóch żołnierzy za pośrednictwem koreańskich tłumaczy we współpracy z Narodową Służbą Wywiadowczą Korei Południowej (NIS), ponieważ nie mówią oni po ukraińsku, rosyjsku ani angielsku.
Agencja Yonhap, powołując się na SBU, przekazała, że jeden z pojmanych twierdził podczas przesłuchania, że myślał, iż jedzie na szkolenie, a nie na wojnę przeciwko Ukrainie. Mężczyzna miał mieć przy sobie rosyjską wojskową kartę identyfikacyjną wystawioną na nazwisko innej osoby zarejestrowanej w Rosji. Schwytani to osoby urodzone w 2005 i 1999 r., które są w służbie wojskowej odpowiednio od 2021 i 2016 r.