Analitycy RAND podkreślają, że potencjalny konflikt NATO z Rosją różniłby się znacząco od wojny w Ukrainie. "Po pierwsze, i być może najważniejsze, przewaga NATO w powietrzu prawdopodobnie przełamałaby stagnację pozycyjną, która cechuje obecne działania lądowe w wojnie rosyjsko-ukraińskiej" – czytamy w dokumencie.
NATO ma braki w dwóch odcinkach
Raport poświęca szczególną uwagę wnioskom, jakie USA i ich sojusznicy wyciągnęli z ukraińskiego konfliktu w ciągu ostatnich trzech lat. Jasno wskazują, że NATO pozostaje w tyle za Rosją, jeśli chodzi o posługiwanie się małymi dronami i technologiami walki elektronicznej.
Eksperci wskazują również na poważne słabości Zachodu, związane z niewystarczającą zdolnością przemysłu obronnego NATO do produkcji potrzebnej ilości amunicji – zwłaszcza w porównaniu z rosyjskimi możliwościami. Mimo tych problemów, raport Rand podkreśla, że Sojusz zachowuje wyraźną przewagę w sile ognia nad armią Putina.
Scenariusz wojny z Rosją. Najpierw NATO by oberwało
Według scenariuszy opracowanych przez analityków, jeśli Rosja zaatakowałaby kraj NATO i szybko opanowałaby fragment jego terytorium, doszłoby do szybkiej eskalacji walk. Siły amerykańskie i sojusznicze od razu podjęłyby kontrofensywę w celu odzyskania utraconego terenu. W pierwszych dniach walk Rosja prawdopodobnie zdołałaby zdać cios siłom NATO, jednak – jak podkreśla raport Rand – "Sojusz uzyskałby przewagę w powietrzu nad Europą Wschodnią".
Eksperci Rand twierdzą, że zneutralizowanie rosyjskiego systemu obrony powietrznej otworzyłoby drogę do "aktywnego rozpoznania" terytorium wroga i precyzyjnych ataków. Samoloty NATO mogłyby śledzić ruchy przeciwnika, wskazywać jego słabe punkty i przeprowadzać zmasowane uderzenia na stanowiska dowodzenia, centra logistyczne i jednostki bojowe. Zdaniem analityków pozwoliłoby to Sojuszowi szybko przejąć inicjatywę w konfrontacji.
Eksperci ostrzegają przed nuklearną eskalacją
Jednocześnie autorzy raportu ostrzegają przed ryzykiem niekontrolowanej eskalacji. "Konflikt o takiej intensywności mógłby przerodzić się w wojnę nuklearną, zwłaszcza jeśli wojska rosyjskie poniosłyby nieakceptowalne straty lub działania NATO zostałyby uznane za zagrożenie integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej" – zaznaczono w dokumencie.
Raport celowo nie rozważał scenariuszy użycia broni jądrowej. Skupił się wyłącznie na dynamice konwencjonalnych działań wojennych. Rand dodał, że modelowanie odbywało się na tle rosnących obaw wewnątrz NATO dotyczących gotowości bloku na ewentualny konflikt.
Służby wywiadowcze Sojuszu wielokrotnie ostrzegały, że Kreml może zdecydować się na atak zbrojny na jedno z państw NATO w ciągu najbliższych pięciu lat.