Według trzech wysokich rangą rosyjskich źródeł zaznajomionych z negocjacjami, Putin żąda od państw zachodnich "pisemnych gwarancji" o rezygnacji z dalszej ekspansji NATO na wschód. Takie zobowiązania miałyby "formalnie wykluczyć" możliwość przystąpienia Ukrainy, Gruzji i Mołdawii do Sojuszu.
Kreml oczekuje także, że Ukraina przyjmie status państwa neutralnego i zapewni "ochronę ludności rosyjskojęzycznej". Putin domaga się również złagodzenia części sankcji oraz rozwiązania kwestii zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego.
Jeden z rozmówców Reuters przyznał, że jeśli Putinowi nie uda mu się osiągnąć porozumienia na swoich warunkach, będzie dążył do tego, by, jak to ujął, "jutro było jeszcze bardziej bolesne dla Ukrainy".
"Rosja gotowa walczyć latami"
Kreml jest przekonany, że Rosja może prowadzić wojnę przez wiele lat, niezależnie od zachodnich sankcji czy trudności gospodarczych. Kolejny rozmówca dodaje, że Putin "zaostrzył stanowisko" w sprawie okupowanych terytoriów.
Rosyjski przywódca chce zmusić Kijów do wycofania wojsk z czterech częściowo okupowanych obwodów: ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego.
Trump nie chce Ukrainy w NATO
Rosyjskie władze wielokrotnie podkreślały, że głównym powodem rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji była ekspansja NATO na wschód i perspektywa członkostwa Ukrainy w Sojuszu. W odpowiedzi przywódcy Zachodu wskazywali na natowską politykę "otwartych drzwi" oraz prawo państw do samodzielnego wyboru sojuszy. Jednocześnie podkreślano, że w najbliższej przyszłości przyjęcie Ukrainy do NATO nie jest możliwe.
Prezydent USA Donald Trump również stwierdził, że to właśnie aspiracje Ukrainy do przystąpienia do NATO skłoniły Putina do ataku. Sam wykluczył możliwość przyjęcia Kijowa do sojuszu za swojej kadencji.
Rozmowy pokojowe utknęły w martwym punkcie
Prowadzone w ostatnich tygodniach rozmowy o zwieszeniu broni pomiędzy Moskwą a Kijowem utknęły w martwym punkcie, co mocno frustruje Trumpa. Jednocześnie doszło do eskalacji ataków dronowych. Ponadto pojawił się doniesienia, że Rosja niebawem rozpocznie swoją letnią ofensywę.