Kancelaria tymczasowego prezydenta Syrii, Ahmeda al-Szary, wprowadziła "natychmiastowe i całkowite zawieszenie broni". Władze zagroziły, że każde złamanie rozejmu potraktują jako "pogwałcenie suwerenności Syrii". Syryjskie MSW już rozpoczęło rozmieszczanie podległych mu jednostek bezpieczeństwa w prowincji Suwejda. Ma to zapewne ustabilizować sytuację po chaosie. W czwartek wojska rządowe wycofały się z miasta Suwejda, a kontrolę nad nim przejęły druzyjskie milicje.
Bilans ofiar
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie, starcia w Suwejdzie pochłonęły życie co najmniej 718 osób. Wśród nich są: 391 Druzów (głównie cywili), 287 żołnierzy i funkcjonariuszy syryjskiego MSW oraz 21 bojowników beduińskich. Międzynarodowy Czerwony Krzyż określił sytuację humanitarną w Suwejdzie jako krytyczną. Zaapelowali o pilne dostawy żywności, wody pitnej, energii elektrycznej i środków medycznych.
Przyczyny konfliktu i reakcja Izraela
Walki w Suwejdzie, druzyjskim bastonie w Syrii, wybuchły 13 lipca między Druzami a sunnickimi Beduinami. We wtorek do miasta wkroczyła syryjska armia, która, według Druzów, SOHR i innych świadków, atakowała druzyjską ludność. Ta eskalacja sprowokowała reakcję Izraela. Państwo to zbombardowało cele rządowe w Damaszku, w tym okolice pałacu prezydenckiego, uzasadniając to potrzebą ochrony ludności druzyjskiej. Kilka godzin po izraelskim ataku, władze Izraela i Syrii również ogłosiły zawieszenie broni.
Kim są Druzowie?
Druzowie to mniejszość religijna wywodząca się z islamu szyickiego. Oprócz Syrii, żyją także w Libanie, Jordanii i Izraelu. W Izraelu Druzowie cieszą się szczególnym statusem – mogą pełnić służbę wojskową, w przeciwieństwie do muzułmańskich i chrześcijańskich Arabów.