Reklama
Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama
Reklama

"Strzelali do wszystkiego, co się rusza". Świadkowie o zamachu w Tunezji

19 marca 2015, 07:55
Spojrzałem śmierci w oczy - powiedział w rozmowie z "Daily Mail" lokalny przewodnik o imieniu Walid, który był świadkiem ataku terrorystycznego na muzeum Bardo w Tunisie. W chwili, gdy napastnicy zaczęli strzelać, znajdował się w budynku z grupą turystów.- Strzelali do wszystkiego, co się rusza. Możliwości były dwie: uciekać albo liczyć na pewną śmierć lub obrażenia. Próbowałem ukryć moich klientów, gdzie tylko się dało - opowiadał w rozmowie z serwisem. Część osób ocaliło życie być może dlatego, że znał on dokładnie rozmieszczenie wyjść ewakuacyjnych z budynku muzeum. CZYTAJ WIĘCEJ: W muzeum Bardo w Tunezji zginęło 17 obcokrajowców. W tym dwóch Polaków
Spojrzałem śmierci w oczy - powiedział w rozmowie z "Daily Mail" lokalny przewodnik o imieniu Walid, który był świadkiem ataku terrorystycznego na muzeum Bardo w Tunisie. W chwili, gdy napastnicy zaczęli strzelać, znajdował się w budynku z grupą turystów.- Strzelali do wszystkiego, co się rusza. Możliwości były dwie: uciekać albo liczyć na pewną śmierć lub obrażenia. Próbowałem ukryć moich klientów, gdzie tylko się dało - opowiadał w rozmowie z serwisem. Część osób ocaliło życie być może dlatego, że znał on dokładnie rozmieszczenie wyjść ewakuacyjnych z budynku muzeum. CZYTAJ WIĘCEJ: W muzeum Bardo w Tunezji zginęło 17 obcokrajowców. W tym dwóch Polaków / PAP/EPA / MOHAMED MESSARA
To, że przeżyli, w dużej mierze zawdzięczają przypadkowi i ogromnemu szczęściu. Większość z nich opowiada, że napastnicy, którzy zaatakowali turystów zwiedzających muzeum Bardo w Tunisie, strzelali na oślep. Oto poruszające relacje tych, którzy na własne oczy widzieli zamach w Tunezji.

Powiązane

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Reklama
Zobacz
Reklama