Kandydaci w wyborach prezydenckich - popierany przez PiS Karol Nawrocki i kandydat KO Rafał Trzaskowski - w ubiegłym tygodniu rozmawiali ze Sławomirem Mentzenem (Konfederacja) na jego kanale YouTube. Trzaskowski po sobotniej rozmowie z Mentzenem razem z nim i osobami ze swojego sztabu oraz szefem MSZ Radosławem Sikorskim pili piwo w toruńskim pubie Mentzena. "Za Polskę która łączy, nie dzieli" - napisał Sikorski na platformie X pod załączonym wideo z tego spotkania.
Mentzen zaskoczony reakcją
Spotkanie krytycznie skomentowali prawicowi politycy. Krzysztof Bosak (Konfederacja) w Kanale Zero podkreślił, że on sam zdecydowanie nie poszedłby na piwo z Trzaskowskim na finiszu kampanii. Zwłaszcza w miejsce publiczne, bo jest oczywiste, że będzie to wykorzystywane politycznie. Ale jak widać, każdy może mieć swoją cenę - ocenił. Mentzen przyznał w niedzielę, że zaskoczyła go skala reakcji na tę sytuację. Lider Konfederacji zapewnił, że nie zamierza "dać się zwasalizować PiS czy PO".
O tę sprawę prezydent Andrzej Duda został zapytany w poniedziałek w Radiu Zet. Powiedział, że czytał wyjaśnienia Mentzena. Gęsto się tłumaczył pisząc, że panowie po pierwsze oświadczyli mu, że właśnie jadą do jego pubu. Po drugie dowiedział się, że w tym pubie już siedzi minister Sikorski no i - jak sam stwierdził - jako właściciel poczuł się zobowiązany, żeby również tam być - mówił Duda.
Duda: Trzaskowski i Sikorski wykiwali Menzena
Więc można powiedzieć tak, no to panowie bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali swojego młodszego kolegę, byłego kontrkandydata w wyborach prezydenckich i - krótko mówiąc - trochę go wykiwali. No tak to wynikało z tego tłumaczenia - powiedział prezydent.
Dopytywany, co jest złego w wypiciu piwa nawet z przeciwnikiem politycznym, odpowiedział, że wielu działaczy Konfederacji uważa, że "z takimi ludźmi do piwa się nie siada". Pytany, czy zrobiłby to z Donaldem Tuskiem i Radosławem Sikorskim, odpowiedział że "nie ma takiego problemu, aczkolwiek do piwa to niekoniecznie". Do stołu tak, jeżeli trzeba byłoby rozmawiać. No nie są to moi koledzy - powiedział Duda.