Gawkowski oświadczył w piątek na konferencji prasowej, że wypowiedź Pitery o jego nieobecności podczas przedwyborczej debaty, którą 7 września zorganizował w Płocku lokalny sztab PO, była nieprawdziwa. Zapowiedział, że jeżeli w terminie do 13 września Pitera nie zamieści w płockich mediach sprostowania i przeprosin, to będzie zmuszony w trybie wyborczym złożyć przeciwko niej pozew do sądu.
Sprawa, dotyczy wypowiedzi Pitery, która podczas środowej debaty w Płocku powiedziała, że tłumaczenia lokalnych sztabów PiS i SLD, iż ich kandydaci do parlamentu nie mogą wziąć udziału w debacie z uwagi na wcześniej zaplanowane zajęcia są niewiarygodne. W debacie, oprócz PO, wzięli udział przedstawiciele PSL. Pitera, komentując m.in. nieobecność Gawkowskiego, powiedziała wtedy, że wbrew jego zapewnieniom o spotkaniu w Sejmie, w Sejmie go nie było. Gawkowski zapewnia, że w Sejmie był, na co ma dowody.
W piątek SLD przedstawiło swoich kandydatów z okręgu płocko-ciechanowskiego w nadchodzących wyborach do Sejmu, a także kandydata do Senatu z jednomandatowego okręgu w Płocku - Pawła Deresza.
Gawkowski powiedział, że oczekuje od Pitery, iż potwierdzi w sprostowaniu, że "nie miała pełnej świadomości" jego obecności w Sejmie w czasie organizowanej przez PO debaty. "Nie może być tak, że podczas debaty padają słowa, które są całkowitą nieprawdą" - podkreślił. Ma nadzieję na polubowne załatwienie sprawy, co - jak mówił - oznacza, że w oczekiwanym przez niego terminie i formie Pitera wyrazi ubolewanie, iż wprowadziła jakąś część opinii publicznej w błąd.
Deresz oświadczył, że kandydaci SLD są przygotowani do różnego rodzaju debat, ale chcieliby być traktowani jako równorzędni partnerzy, co - jego zdaniem - oznacza wcześniejsze uzgodnienie szczegółów, miejsca, czasu i tematu takiego spotkania. "Mnie w ogóle nie zaproszono na tę debatę" - dodał.
Gawkowski zadeklarował, że SLD w odróżnieniu od PO chciałby zorganizować debatę z udziałem przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych w okręgu płocko-ciechanowskim, bo - jak mówił - debata "to najlepsze forum do pokazywania swoich poglądów". Zaznaczył, iż przy organizacji przedwyborczych debat powinny obowiązywać "zdrowe zasady, które dotyczą wszystkich".
"Polskie prawo jeszcze nie jest pod Platformę tak zszyte, żeby można było mówić o tym, że to właśnie oni tym wszystkim zarządzają" - zaznaczył Gawkowski. Deresz dodał: "Generalnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że żyjemy na szczęście w demokracji, a nie w dyktaturze". "Platformy Obywatelskiej" - dopowiedział Gawkowski.
Gawkowski przyznał, że SLD liczy na poprawienie wyniku z 2007 r. i uzyskanie w okręgu płocko-ciechanowskim 2 mandatów poselskich (w 2007 r. był to 1 mandat dla LiD), a także jednego mandatu senatorskiego z Płocka. Dodał, że w wyborach do Senatu w jednomandatowym okręgu w Ciechanowie SLD popiera bezpartyjną kandydatkę Obywateli do Senatu Serafinę Ogończyk-Mąkowską.
"Znakomita mieszanka młodości i doświadczenia, wiedzy i kompetencji" - tak Gawkowski scharakteryzował płocko-ciechanowskich kandydatów do parlamentu. Deresz o swoim starcie w wyborach jako kandydat SLD powiedział, że trafił "do bardzo dobrej drużyny", która "obiecuje ciężką pracę". Dodał, że utożsamia się z programem SLD. "To, że jesteśmy w stadium pozytywnego rozwoju, to przede wszystkim zawdzięczamy SLD, które wprowadziło Polskę do UE i NATO" - mówił.
Do chwili nadania tej depeszy nie udało się uzyskać PAP komentarza Julii Pitery w sprawie wypowiedzi Gawkowskiego.