Policjanci, którzy wystartują w konkursie, mają za zadanie przedstawić koncepcję Krajowego Systemu Informacji Policyjnej. Zwycięzca dostanie 20 tys. zł. Według jego projektu wyłoniona później w przetargu firma zbuduje KSIP. Czemu policja szuka nowego rozwiązania? "Dzisiejszy system jest przestarzały technologicznie i wewnętrznie skomplikowany. Chcemy mieć w końcu bazę, która spełni oczekiwania użytkowników, czyli policjantów" - tłumaczy odpowiedzialny za policyjną logistykę zastępca komendanta głównego płk Andrzej Trela.

Reklama

"Dziennik Gazeta Prawna" ustalił, że są jeszcze inne powody ogłoszenia konkursu. Policja chce po prostu zakończyć swój 13-letni związek z Oracle. "Żeby zrozumieć wagę tej decyzji, trzeba wiedzieć, czym jest KSIP. To w zasadzie centralny układ nerwowy systemu bezpieczeństwa państwa" - tłumaczy nam oficer policji. Dziś znajdują się w nim informacje o 8,5 mln osób, szczegóły 12,5 mln przestępstw. Trafiają tam zapisy o skradzionych przedmiotach, osobach poszukiwanych, kierowcach i ich punktach karnych. "Bez KSIP trudno pomyśleć dziś o prowadzeniu najbanalniejszego śledztwa. Jakby tego było mało, zawiera bazę PESEL, czyli informacje o wszystkich Polakach" - tłumaczy inny z naszych rozmówców.

Cały system budował właśnie amerykański Oracle. Z dokumentów, do których dotarliśmy, wynika, że zamówienie dostał bez przetargu, w trybie z wolnej ręki. Koncepcję jego budowy opracował gen. Papała. On też wybrał rozwiązanie technologiczne Oracle. Umowę ostatecznie podpisał w grudniu 1998 roku jego następca gen. Jan Michna. Według naszych rozmówców z KGP jest ona "skrajnie niekorzystna". "Dziś mówilibyśmy o gigantycznej aferze. Pewnie poleciałyby głowy" - uważa nasz rozmówca.

Faktycznie umowa dała monopol firmie. Wprowadzenie najprostszej zmiany wiąże się z koniecznością zapłacenia twórcy systemu. Z pisma otrzymanego z KGP wynika, że w rekordowym roku zmiany te kosztowały 40 mln zł. A w sumie na rachunki amerykańskiej spółki trafiło minimum 166 mln zł. "Najgorsze, że mimo tych astronomicznych kwot nie mamy dostępu do kodu źródłowego programów. Na dobrą sprawę nie wiemy, co w nich jest" - przyznaje nasz rozmówca. To w praktyce może oznaczać, że Amerykanie mogą mieć nieskrępowany dostęp do najbardziej poufnych informacji polskiego państwa. W bazie PESEL znajdują się również zapisy dotyczące np. świadków koronnych, można także dotrzeć np. do informacji o kompletach dokumentów tworzonych dla polskich szpiegów.

"Oczywiście to nieprawdopodobne, aby w takie rzeczy bawiła się gigantyczna korporacja. Ale jednym z najważniejszych warunków nowego KSIP będzie przeniesienie całości praw autorskich oprogramowania na policję i MSWiA" - zapowiada wysoki rangą oficer.

20 tys. zł - tyle wynosi nagroda dla zwycięzcy konkursu na bazę danych

166 mln zł - przynajmniej tyle pochłonęły budowa i utrzymanie KSIP