Niepełnosprawnego mężczyznę zatrzymali policjanci ze Szczecina. I to mimo że nie mogli nawiązać z nim kontaktu i potwierdzić, że on to rzeczywiście poszukiwany przestępca z Małopolski.

Teraz okazało się, że jest jeszcze ktoś, kto nosi takie samo jak on nazwisko, figurujące w rejestrze poszukiwanych. Mężczyzna ten zgłosił się po paszport do ambasady polskiej w Rzymie.

Reklama

Policjanci już przyznają się do winy. "Wystąpił błąd. My staramy się teraz stwierdzić, w którym momencie, przez kogo. To postępowanie sprawdzające będzie przekazane prokuraturze" - powiedział radiu RMF Maciej Karczyński ze szczecińskiej policji. I przyznał, że karę poniosą policjanci.