Plany resortu przedstawił w Sejmie Bogdan Zdrojewski. Już sam fakt, że w programie obrad najwyższej izby parlamentu RP pojawiły się sprawy kultury, był wydarzeniem. W minionym dwudziestoleciu zdarzyło się to zaledwie dwukrotnie. Na posłach obecnej kadencji ów fakt najwyraźniej nie zrobił jednak wrażenia. Sejmowe ławy świeciły pustkami, w porywach zasiadało w nich zaledwie około pół setki parlamentarzystów. Szkoda, bo minister Zdrojewski przedstawił projekty zmian, które mogą odmienić obieg kultury polskiej, a w dużej mierze wykraczają poza wąsko rozumianą sferę sztuki.

Reklama

"Twórcy odzyskali swobodę wypowiedzi artystycznej, a odbiorcy możliwość wyboru. Zniknęły granice. Polska kultura po ponad 20 latach wolności nie jest już ta sama, co tamta zza żelaznej kurtyny. Zostaliśmy postawieni wobec nowych wyzwań" - mówił Bogdan Zdrojewski.

Jednym z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoi resort, jest kwestia finansowania kultury w dobie wolnego rynku, globalizacji i nowych mediów elektronicznych. Polska przeznacza na ten cel z budżetu niewiele ponad pół procent rocznego PKB, co stawia nas na jednym z ostatnich miejsc w UE. Minister zapewnił, że nowa ustawa o działalności kulturalnej, która znacznie uprości mechanizm pozyskiwania funduszy, trafi pod głosowanie jeszcze w tym kwartale.

Rewolucyjne zmiany dotyczyć będą obsady kierowniczych stanowisk w instytucjach kultury. Od przyszłego roku resort zamierza wprowadzić podpisywane na trzy do siedmiu lat kontrakty, które pozwolą nowym szefom teatrów, muzeów i galerii na realizację długofalowego, autorskiego programu działalności w obejmowanych przez nich placówkach.

Reklama

Bogdan Zdrojewski zaznaczył, że rok 2010 będzie rekordowy pod względem inwestycji w kulturę. Zapowiedział, że resort dąży do koncentracji środków na wiodące inwestycje. Priorytetowo ministerstwo traktuje remont i modernizację krakowskich Sukiennic, budowę muzeów - Żydów Polskich, Niepodległości i Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Osobnym zagadnieniem są inwestycje związane z obchodami Roku Chopinowskiego (łączne nakłady to blisko 147 milionów złotych) - 1 marca w stolicy zostanie otwarte nowe muzeum i centrum muzyki wielkiego kompozytora.

czytaj dalej



Reklama

"Olbrzymia sfera kultury, pojętej jako twórczość społeczna, przestrzeń komunikowania się oraz integracji, ma rosnący i odczuwalny wpływ na kreowanie miejsca pracy, poziom i jakość życia" - przekonywał minister Zdrojewski. Mimo zapewnień o tym, że w ciągu ostatniej dekady ochrona zabytków uzyskała większe wsparcie, niż to wynika z danych statystycznych, dramatycznie zabrzmiały dane o wydatkach na ochronę dziedzictwa materialnego. Rozziew między kosztami remontów zabytków (miliard złotych) a roczną dotacją na ten cel (60 - 100 milionów złotych) jest ogromny. Zdrojewski otwarcie zaznaczył, że w najbliższym czasie nie należy spodziewać się skokowego wzrostu tej kwoty.

Bardziej optymistyczne prognozy dotyczą planów reformy edukacji kulturalnej, dla której ostatnie dziesięciolecie było - jak zaznaczył minister - dekadą straty. Rząd wdraża wieloletni program "Kultura+", który ma na celu współfinansowanie bibliotek, domów kultury, zabezpieczanie i upowszechnianie zbiorów audiowizualnych. Projekt, którego budżet wynosi 670 milionów złotych, zakłada także digitalizację zasobów bibliotek, archiwów i muzeów oraz udostępnienie ich zbiorów użytkownikom z kraju i zagranicy przy użyciu nowych mediów i technologii elektronicznych. Elementem strategii tego programu jest przeciwdziałanie zjawisku wykluczenia z kultury będącego udziałem mieszkańców małych ośrodków, w których jedyną oprócz szkoły i urzędów niekomercyjną placówką życia publicznego jest niedoinwestowana biblioteka.

Po stronie pozytywów minister Zdrojewski umieścił zmiany, jakie zaszły po wejściu w życie ustawy o kinematografii i utworzeniu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. "Dziewięćdziesiąt procent dochodów polskiego kina jest pozyskiwanych z rynku" - podkreślił minister.

Kilkakrotnie podczas swojego wystąpienia, a potem odpowiadając na pytania posłów, Bogdan Zdrojewski mówił o rozdźwięku miedzy spektakularnymi sukcesami polskich artystów na arenie międzynarodowej a anachronicznymi rozwiązaniami instytucjonalnymi i systemowymi, które w wielu wypadkach mają peerelowski rodowód. Wśród mechanizmów z poprzedniej epoki szef resortu wymienił m.in. zwyczaj zaczynania cięć budżetowych od kultury. Pytany na konferencji prasowej o losy zagrożonych drastycznymi oszczędnościami TVP Kultura oraz Programu II PR zapowiedział finansowe wsparcie tych stacji.