Proces o uznanie cudu w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych jeszcze się nie rozpoczął. Kongregacja zwróciła się o dodatkowe opinie do światowej sławy lekarzy - specjalistów zajmujących się tą nieuleczalną chorobą. Prawdopodobnie jedno z pytań dotyczy tego, czy francuska zakonnica cierpiała na chorobę Parkinsona czy na zespół parkinsonowski.

Reklama

"Są choroby, które dają objawy takie jak choroba Parkinsona, ale nimi nie są" - wyjaśnia "Rzeczpospolitej" neurolog, prof. Grzegorz Opala ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. "W niektórych zespołach parkinsonowskich, powstałych z powodu urazów, zatruć i zażywanych leków, po wycofaniu np. stosowanego leczenia cofają się objawy parkinsonowskie. Natomiast choroba Parkinsona jest nie do wyleczenia" - dodaje.

Zdaniem prof. Opali jest mało prawdopodobne, by zespoły lekarskie dotychczas badające sprawę uzdrowienia zakonnicy nie oceniały jej w tych właśnie kategoriach.Zatrzymanie procesu spowodowało lawinę spekulacji i plotkę, że francuska zakonnica ponownie zachorowała - w tej sprawie nie ma żadnych oficjalnych komentarzy.

Czekanie na dodatkowe opinie wydłuży proces beatyfikacyjny. Jeśli będą one negatywne, postulator procesu będzie musiał wybrać nowy cud, który zostanie zbadany. Nie będzie z tym problemu, gdyż w aktach sprawy Jana Pawła II jest odnotowanych 251 cudów uzdrowienia.