Liturgię otworzyły następujące słowa Benedykta XVI: "Śmierć Jezusa jest już bliska, jak mówi to dzisiejsza Ewangelia. Naśladując Chrystusa i jego mękę czcigodny Jan Paweł II wziął na siebie cierpienie, on również wybrany, aby jako kapłan odnowić przymierze z jego ludem".

Reklama

Na mszę przybyli kardynałowie i biskupi z Kurii Rzymskiej, przyjaciele i współpracownicy polskiego papieża, grupy pielgrzymów z Polski.

W książeczce mszy znajduje się tekst modlitwy wiernych, która zostanie odczytana po polsku: "Za Papieża Jana Pawła II, który służył Kościołowi aż do ostatka swych sił, aby z Nieba przyczyniał się do umacniania nadziei, która spełnia się jako udział w chwale Zmartwychwstania".

Na początku homilii podczas mszy świętej za Jana Pawła II papież Benedykt XVI podkreślił, że piąta rocznica śmierci jego poprzednika przypada w tym roku w szczególnym czasie dla Kościoła, jakim jest Wielki Piątek.

"Zgromadziliśmy się wokół ołtarza, przy grobie Apostoła Piotra, aby złożyć eucharystyczną Ofiarę za wybraną duszę Czcigodnego Jana Pawła II w piątą rocznicę jego odejścia" - powiedział Benedykt XVI.

"Czynimy to z kilkudniowym wyprzedzeniem, ponieważ 2 kwietnia przypada w tym roku w Wielki Piątek, w kontekście Wielkiego Tygodnia, jak najbardziej sprzyjającym skupieniu i modlitwie, w którym Liturgia pozwala nam w intensywniejszy sposób przeżywać na nowo ostatnie dni ziemskiego życia Jezusa" - dodał Benedykt XVI.

Następnie papież powitał metropolitę krakowskiego, kardynała Stanisława Dziwisza, osobistego sekretarza Jana Pawła II.

Reklama

>>>Czytaj dalej>>>



Papież jak Izajasz

Benedykt XVI porównał polskiego papieża do Sługi Bożego, opisanego w księdze proroka Izajasza.

"Prorok Izajasz przedstawia postać Sługi Bożego, który zarazem jest Jego wybranym (...) Sługa działać będzie z niewzruszoną stanowczością, z energią, której nie utraci, zanim nie wykona zadania, jakie zostało mu postawione. A przecież nie będzie miał do swej dyspozycji tych ludzkich narzędzi, które wydają się niezastąpione w realizacji tak ogromnego planu" - powiedział Benedykt XVI.

Dodał następnie: "To, co natchniony prorok mówi o Słudze, możemy zastosować do umiłowanego Jana Pawła II. Pan powołał go na swą służbę i powierzając mu zadania wymagające coraz większej odpowiedzialności, towarzyszył mu również swoją łaską i swoją nieustanną opieką. Podczas swego długiego pontyfikatu (Jan Paweł II) nie szczędził sił w głoszeniu prawa ze stanowczością, bez słabości czy wahań, przede wszystkim, gdy musiał mierzyć się z oporem, niechęcią i odmową".

Życie papieża pod znakiem miłości

Benedykt XVI powiedział że całe życie polskiego papieża "upłynęło pod znakiem miłości, zdolności dawania siebie w sposób wielkoduszny, bez zastrzeżeń, bez miary, bez kalkulacji".

"Tym, co nim powodowało, była miłość do Chrystusa, któremu poświęcił życie, miłość obfita i bezwarunkowa. I właśnie dlatego, że coraz bardziej zbliżał się do Boga w Miłości, mógł stać się towarzyszem drogi współczesnego człowieka, rozsiewając w świecie woń Miłości Boga" - mówił papież.

"Kto miał radość znać go i stykać się z nim, namacalnie przekonać się mógł, jak żywa była w nim pewność +oglądania dobroci Pańskiej w ziemi żyjących+" - dodał Benedykt XVI.

>>>Czytaj dalej>>>



Bądźcie dumni z Jana Pawła II

Benedykt XVI powiedział po polsku , że jego życie i dzieło mogą być powodem dumy dla Polaków.

Papież pozdrawiając Polaków, przybyłych na mszę do bazyliki świętego Piotra, podkreślił: "Gromadzicie się licznie wokół grobu Czcigodnego Sługi Bożego ze szczególnym sentymentem, jako córki i synowie tej samej ziemi, wyrastający w tej samej kulturze i duchowej tradycji".

"Życie i dzieło Jana Pawła II, wielkiego Polaka, może być dla Was powodem do dumy. Trzeba jednak byście pamiętali, że jest to również wielkie wezwanie, abyście byli wiernymi świadkami tej wiary, nadziei i miłości, jakich on nieustannie nas uczył. Przez wstawiennictwo Jana Pawła II niech was zawsze umacnia Boże błogosławieństwo" - mówił Benedykt XVI po polsku.