Od piątku Małkowski, który jest oskarżany o molestowanie urzędniczek i gwałt, siedzi w areszcie. Zanim jednak trafił za kraty - jak informował jego adwokat - zasłabł i musiał skorzystać z pomocy lekarza.

Po zatrzymaniu trafił do celi szpitalnej w Barczewie, choć powinien siedzieć w więzieniu w Białymstoku. To tamtejsza prokuratura prowadzi śledztwo w jego sprawie.

Reklama

"Osadzony zachowuje się jak należy, jest na sali razem z innymi osadzonymi, którzy wymagają pomocy lekarskiej. Ale pan prezydent czuje się dobrze" - twierdzi dyrektor więzienia Krzysztof Strzyżewski.

Czy Małkowski będzie mógł w święta zobaczyć się z rodziną? Według dyrektora więzienia, wszystko zależy od zgody prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Reklama