"Żyjemy tu zgodnie i bez konfliktów. Takie dwujęzyczne tablice stoją w wielu regionach zachodniej Europy" - mówi wójt gminy, w której leży Lubowitz, Alojz Pieruszka. Wtóruje mu przywódca mniejszości niemieckiej, Leonard Wochnik: "Niemieckie nazwy nie są przeciw komukolwiek. Skoro jest taka możliwość, to czemu z niej nie skorzystać? Jest bardziej europejsko".

Reklama

W referendum na 300 mieszkańców zagłosowało tylko 80, ale większość z nich chciało niemieckiej nazwy.

Zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym dodatkowe nazwy miejscowości mogą być wprowadzone na terenie całej gminy lub w poszczególnych miejscowościach - tak jest w przypadku Łubowic. Nazwy w obcym języku muszą być na tabliczkach po nazwie w języku polskim