Za tak wysoką śmiertelność w 80 proc. odpowiada zbyt późna diagnoza. W początkowym stadium choroby szansa wyleczenia wynosi 100 proc. Aż 60 proc. z kobiet, które umarły na raka szyjki, nigdy nie miało zrobionego badania cytologicznego.

Reklama

W Polsce każdego roku rozpoznaje się ponad 13 tys. nowych zachorowań na raka piersi, 5 tys. kobiet umiera. Gdyby nowotwór był wykrywany wystarczająco wcześnie, udałoby się uratować połowę z nich.

p

MATEUSZ WEBER: Polska przoduje wśród krajów Unii Europejskiej pod względem zachorowalności na raka szyjki macicy. Profilaktyka nie zdaje egzaminu, kobiety po prostu się nie badają.
EWA KOPACZ*: Statystyki są rzeczywiście przerażające. Najgorsze jest to, że problem nie dotyczy tylko starszych pań ze wsi i małych miejscowości, ale również wykształconych dobrze zarabiających kobiet z dużych miast. W innych europejskich krajach jest pod tym względem dużo lepiej.

Jak przekonać kobiety, które nie rozumieją, jak ważna jest profilaktyka?
Chcieliśmy już wcześniej znaleźć sposób, jak zachęcić kobiety, by robiły sobie badania. Ale zaproszenia, które NFZ wysyłał pocztą, były później znajdowane na śmietniku. Pomysł onkologów, by w ramach badań okresowych kobiety, które chodzą do pracy i muszą mieć aktualizowaną książeczkę, wpisać cytologię jako jeden z elementów obowiązkowych badań, jest bardzo dobry. Ministerstwo Zdrowia podpisuje się pod nim.

A co z mammografią – to badanie też będzie obowiązkowe?
Będziemy o tym rozmawiać na następnym spotkaniu z onkologami. Próbujemy problem kobiecych nowotworów rozwiązywać etapami. Ale nie wykluczam takiego rozwiązania w przyszłości.

A co zrobić z kobietami, które nie pracują i takie badania ich nie dotyczą?
Najlepszą informację na temat swojego pacjenta ma lekarz pierwszego kontaktu. Chcemy, żeby publiczne pieniądze wydawane na profilaktykę nie leczyły tylko wyrzutów sumienia, ale żeby rzeczywiście spełniały swoją rolę. W dużych aglomeracjach z dotarciem do kobiet raczej nie ma problemu. Najgorzej jest w małych miejscowościach i na wsiach. Tam wykorzystujemy pielęgniarki środowiskowe, których zadaniem jest dotarcie do kobiet i przekonanie ich, żeby się przebadały. Kobiety muszą zrozumieć, że badania są dla nich sposobem na wydłużenie życia.

*Ewa Kopacz minister zdrowa