Mieczysław Rakowski zmarł 8 listopada w wieku 82 lat. Na warszawskich Powązkach Wojciech Jaruzelski, Aleksander Kwaśniewski i publicysta Daniel Passent przypominali jego zasługi. Dla lewicy pogrzeb ostatniego premiera PRL był okazją do zamanifestowania sentymentu do socjalistycznej Polski.

Reklama

Mówcy wspominali, że to za rządów Rakowskiego uwolniono rynek, choć w Polsce oficjalnie panował jeszcze socjalizm. To również on rozwiązywał Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, którą wiatr przemian zwiał z polskiej sceny politycznej. I długie lata kierował tygodnikiem "Polityka", który był jednym z najbardziej opiniotwórczych pism w PRL. Ale podkreślano przede wszystkim jego walory intelektualne.

>>> Kim był Mieczysław Rakowski

"Mieczysław Rakowski był jedną z najważniejszych postaci w historii Polski ostatnich 50 lat" - mówił Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent powiedział, że żegnamy człowieka, który sprawdzał się jako polityk, dziennikarz, intelektualista i przyjaciel.

Reklama

Przypomniał, że Rakowskiemu zawdzięczamy powstanie tygodnika "Polityka", który był - jak mówił Kwaśniewski - "jak świeże powietrze". "To był człowiek prawdziwej, europejskiej lewicowej myśli" - podkreślił były prezydent.

"Śmierć Mieczysława Rakowskiego to wielka strata" - mówił generał Wojciech Jaruzelski. Przypomniał, że zmarły był człowiekiem twardym, ale jednocześnie wrażliwym, niezłomnym patriotą, wiernym swoim ideałom oraz reformatorskim poglądom.

"Chciałoby się powiedzieć za Sienkiewiczem: larum grają, a ciebie nie ma, nie wstajesz, ale przecież wciąż jesteś. Pozostaje twoja wielka spuścizna, cała biblioteka książek, artykułów, dzienników, wywiadów i wypowiedzi, a przede wszystkim żyjesz w ludziach, w sercach nas tu obecnych i nieobecnych" - mówił Jaruzelski.

Byłego redaktora naczelnego "Polityki" żegnał także publicysta tygodnika Daniel Passent. Jak wspominał, dokładnie 50 lat temu Rakowski przyjmował go do pracy w tygodniku. "Wielu z nas zrobiło karierę pod jego parasolem, a on nadstawiał za nas karku. Byliśmy jego bandą - bandą Rakowskiego" - mówił Passent.