Dyrektorowi postawiono zarzuty korupcyjne. Po wpłaceniu 30 tys. zł kaucji mężczyzna został zwolniony z aresztu. Schemat przekrętu był prosty - pośrednicy dzięki kontaktom w szczecińskim urzędzie kupowali mieszkania po bardzo niskich cenach, a następnie szybko sprzedawali po cenach rynkowych.
Przykładowo 140-metrowe mieszkanie warte wtedy około 180 tys. złotych kupowali za 30 tys. Na różnicach miedzy ceną kupna i sprzedaży zarabiali ogromne pieniądze - według szacunków prokuratury kasa miejska poniosła w sumie około 6 milionów strat.
Prokuratura nie wyklucza, że zarzuty postawi jeszcze innym osobom. Zatrzymanie to wynik kontroli przeprowadzonej przez Centralne Biuro Antukorupcyjne.