Z badań - do których dotarł serwis TVP Info - wynika, że w 2008 roku w Polsce doszło do 36 samobójstw, a 200 prób samobójczych udaremniono. Więźniowie najczęściej wybierają śmierć przez powieszenie. Decydują się na nią głównie najgroźniejsi bandyci.
"Perspektywa, że przez kilkanaście lat będzie się siedziało w celi, dwadzieścia cztery godziny na dobę, trzeba uważać na subkulturę i nie będzie się miało normalnego kontaktu z wolnością mogą załamać najtwardszego. I nie chodzi o wyrzuty sumienia, ale o stratę. Zdarza się, że samobójstwo jest formą ucieczki przed karą i przesłaniem: nie ulegnę wam" - powiedział TVP Info jeden z więziennych wychowawców.
"Sytuacja choć wydaje się zła i tak jest lepsza niż w poprzednim ustroju. W latach 70. i 80. w polskich zakładach karnych dochodziło rocznie do 70-75 samobójstw. Poprawa warunków, zwiększenie liczby zajęć dla osadzonych znacznie poprawiło te statystyki" - powiedział TVP Info prof. Brunon Hołyst, kryminolog, autor książki "Suicydologia".
Polskie statystyki na tle Europy nie są aż tak złe. "Na 10 tys. osadzonych Polska ma współczynnik 3,9. Tymczasem we Francji wynosi on już 21,2, w Danii - 19,4 w Norwegii - 16,1 a w Szwajcarii - 9,8. Robimy wszystko aby nasz współczynnik jeszcze się obniżył" - powiedziała serwisowi mjr Luiza Sałapa, rzecznik Służby Więziennej.
Według danych polskiego więziennictwa liczba zamachów samobójczych zarówno tych udanych jak i udaremnionych rosła od 2004 r.do 2006 r. W ostatnich dwóch latach sytuacja ustabilizowała się - wynika z pozyskanych przez TVP Info danych.
Średnio trzy razy w miesiącu do kierownictwa polskiej służby wiezięnnej dociera informacja o samobójczej śmierci osadzonego. Co więcej, ze statystyk wynika, że proby samobójcze w naszych zakładach karnych podejmowane niemal codziennie. W większości przypadków udaje się uratować więźnia.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama