Z taką inicjatywą wystąpili księża z Sanktuarium Błogosławionej Karoliny Kózkówny z Zabawy w Małopolsce. "Chcemy namawiać młodych ludzi do tworzenia głębokich, opartych na prawdziwej miłości związków" - mówi ks. Marcin Baran, wikariusz z Zabawy. Uważa on, że walentyki są zbytnio przepełnione komercją, a miłość to dojrzały związek dwojga ludzi oparty na wzajemnym dawaniu, a nie tylko na braniu, to coś więcej niż tandetne walentynkowe gadżety.
Sanktuarium w Zabawie to miejsce kultu błogosławionej Karoliny Kózkówny, patronki Ruchu Czystych Serc promującego powstrzymywanie się od seksu aż do ślubu. U księży można zakupić tzw. pierścień Błogosławionej Karoliny - symbol dziewictwa.
Kozkówna była katechetką, która zginęła w wieku zaledwie 17 lat, na początku I wojny światowej, Carski żołnierz uprowadził ją przemocą i bestialsko zamordował, gdy broniła się pragnąc zachować dziewictwo.
Ks. Baran z Sanktuarium zauważa, że w okolicach dnia św. Walentego, zwiększa się ilość zamówień na pierścień, wnioskuje z tego, że młodzi ludzie mają dość tej wszechobecnej walentynkowej szmiry, szukają głębszych wartości - stąd pomysł na promowanie Dnia Czystości Przedmałżeńskiej.
O tym, czy nowa forma świętowania 14 lutego przyjmie się w Polsce, przekonamy się za kilka lat. Jeżeli Polacy okażą się nadal tak skłonni do kopiowania wzorców z Ameryki, to jest na to duża szansa. Idea Dnia Czystości Przedmałżeńskiej, podobnie jak walentynki, narodziła się bowiem w Stanach Zjednoczonych.