>>>Zobacz galerię propagandy wymierzonej w NATO
Niemal od razu po utworzeniu NATO w 1949 r. pakt zaczyna występować w filmach i kronikach. Na czarno-białych kadrach wiele nie widać, ale wszystko dopowie spiker. "W kwietniu 1949 r. stworzono pakt wojskowy NATO. Niedługo potem światową opinią publiczną wstrząsnął fakt, że koła imperialistyczne otworzyły przed Republiką Federalną Niemiec możliwość wstąpienia do Północnoatlantyckiego Sojuszu Wojskowego" - mówi lektor zza kadru. W tle słychać muzykę, niespokojną, szarpiącą uszy, groźną.
>>>Zobacz film o tym, jak groźne było NATO
Wiadomo, po co NATO powstało. Po to, aby szkodzić Związkowi Radzieckiemu i jego sojusznikom. "Związek Radziecki otoczono 147 bazami wojskowymi, zainstalowano cały arsenał: radionamierniki, aparaturę podsłuchową" - mówi lektor w innym filmie.
>>>Nawet Leszek Miller bał się NATO, kiedy był młodszy
>>>Osaczony balonami szpiegowskimi Związek Radziecki
Propagandowy przekaz przez wszystkie lata PRL-u był jasny. Pakt Północnoatlantycki to nie zwykły przeciwnik, ale podły wróg. Stosujący brudne sztuczki, szpiegujący, niewalczący uczciwie, godzien pogardy. Dlatego musiał wręcz powstać Układ Warszawski, obóz miłujących pokój krajów demokracji ludowej, powołany do obrony. W rzeczywistości UW planował tylko jeden sposób prowadzenia wojny: błyskawiczny, pancerny atak poprzedzony wymianą atomowych ciosów - w tym na terenie Polski, czyli jednego z sygnatariuszy.
>>>Przeczytaj, jak miała wyglądać atomowa hekatomba w naszym kraju
Nuklearne zagrożenie było mocno eksploatowane w latach 80. Modnym straszakiem stały się rakiety Pershing. Były to pociski balistyczne wyposażone w głowice jądrowe zdolne niszczyć całe miasta.