Bohater spod Monte Cassino, żołnierz II Korpusu Miś Wojtek będzie miał w Szkocji własny pomnik. W edynburskim parku Broughton Redbraes odsłonięto monument upamiętniający szkocko-polskie braterstwo broni z okresu II wojny światowej. Elementem pomnika jest statuetka przygarniętego przez polskich żołnierzy niedźwiedzia.

Na pomniku w kształcie trzech obelisków z piaskowca są tablice po polsku i angielsku z informacjami o związkach Szkocji i Polski oraz o samej inicjatywie wzniesienia pomnika.

Czasowym elementem pomnika jest rzeźba misia Wojtka, przygarniętego przez żołnierzy Armii Polskiej na Wschodzie, której autorem jest Alan Herriot.

W czasie bitwy pod Monte Cassino oswojony niedźwiedź nosił amunicję pod nieprzyjacielskim ostrzałem. Miał też własny przydział służbowy do 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa.

W Szkocji stacjonowała I Dywizja Pancerna gen. Stanisława Maczka. W początkowym okresie jej jednostki osłaniały liczący 200 km odcinek wschodniego wybrzeża Szkocji przed ewentualnym atakiem Wehrmachtu. W 1944 r. została przerzucona do Normandii.

Po II wojnie światowej do Berwickshire w Szkocji trafiły niektóre jednostki II Korpusu wycofywane z Włoch. Wojtek spod Monte Cassino trafił początkowo do wsi Hutton w pobliżu Duns, a następnie do ZOO w Edynburgu, gdzie zmarł w 1963 r. w wieku 22 lat.

Na razie pomnik misia Wojtka jest czasową ekspozycją. Szkoci chcą mu wystawić osobny, stały pomnik w innym miejscu. Zachodzi ryzyko, że ważąca ok. 15 kg rzeźba w odosobnionym parku mogłaby zostać skradziona np. z myślą o sprzedaniu jej na złom.

Inicjatorem wzniesienia pomnika upamiętniającego historyczne związki Polski i Szkocji był miejscowy policjant Simon Daley, który zmobilizował lokalną społeczność. Obeliski odsłonił poseł do parlamentu Mark Lazarowicz, którego ojciec w czasie wojny służył w polskim dywizjonie myśliwskim.













Reklama