Fronczak twierdzi, że agencja rezerw materiałówych jest przygotowana na pandemię świńskiej grypy - która jak twierdzi WHO - jest nieunikniona. "Mamy dostateczną liczbę łóżek szpitalnych i leków" - mówi wiceminister.
Przyznał też, że zagrożenie wybuchu epidemii jest tak wysokie, że agencja działa teraz w trybie 24-godzinnym. Gdy będą pierwsze potwierdzone przypadki zarażenia się wirusem H1N1 przez Polaków, agencja automatycznie uruchomi swe rezerwy.
Niestety, nie chciał ujawnić, jak duże są polskie rezerwy środków niezbędnych do walki z zarazą. "To tajemnica" - stwierdził.
Policzyliśmy już maski, kombinezony i detergenty - mówi wiceminister zdrowia Adam Fronczak. Starczy ponoć, by walczyć ze świńską grypą. Jednak z powodu szacunków Światowej Organizacji Zdrowia - która ostrzega przed dziesiątkami tysięcy ofiar - szpitale muszą wystawić nowe łóżka.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama