Części zabytkowych malowideł nad ołtarzem przez lata nie można było oglądać. Zły stan zabytku spowodował, że tryptyk w ogóle nie był zamykany, a umieszczone na skrzydłach obrazy były niewidoczne. Po gruntownej konserwacji jego skrzydła są już ruchome. "To wielka atrakcja kościoła i naszego miasta, dlatego chcemy, aby ludzie mogli podziwiać tryptyk w całej okazałości. Żeby można go wygodnie otwierać i zamykać, postanowiliśmy zamontować specjalny mechanizm" - wyjaśnia Piotr Kubańda, miejski konserwator zabytków w Bielsku-Białej.

Reklama

Przymocowane do zabytkowych skrzydeł urządzenia nie są widoczne dla zwiedzających kościół. Aby otworzyć lub zamknąć wysoko umieszczony tryptyk, kapłan musi tylko nacisnąć przycisk na elektronicznym pilocie. Towarzyszy temu muzyka specjalnie dobrana przez Andrzeja Kucybałę, dyrektora Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej w Bielsku-Białej. Podczas otwierania skrzydeł słyszymy fragment pochodzącej z Krakowa pieśni poświęconej św. Stanisławowi z 1452 roku. Zamykaniu tryptyku towarzyszy fragment XV-wiecznego hymnu rycerskiego, również z Krakowa.

Środkowa część tryptyku przedstawia tzw. scenę Świętej Rozmowy. Jest tu Matka Boska z Dzieciątkiem w otoczeniu św. Mikołaja i św. Stanisława. Z kolei skrzydła z obu stron przedstawiają najpełniejsze w polskiej sztuce sceny z legendy o biskupie krakowskim. To sceny męczeństwa, pogrzebu i kanonizacji św. Stanisława.

Zamontowanie elektronicznego mechanizmu przy tryptyku i dobranie muzyki to zamknięcie prac renowacyjnych we wnętrzu XIV-wiecznej świątyni. Konserwatorzy chcą jeszcze na jej zewnętrznych murach przywrócić dawne wapienne tynki.