Migana msza to nie jedyny miły gest dla ponad 50 nietypowych pątników: przełożeni świątyni pozwolili im podziwiać widoki spod kopuły. Zgody na wjazd udzielają tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Skąd licheńscy księża znali język migowy? Nie musieli się specjalnie uczyć – nabożeństwu przewodniczył opiekun śląskiej pielgrzymki, ks. Mariusz Banaszczyk, na co dzień duszpasterz niesłyszących w Jastrzębiu.

Reklama