Policjanci zatrzymali go w domu jego przyjaciółki. Przeszukali mieszkanie i znaleźli tam oba dzieła sztuki. Kobieta dostała je od zakonnika, gdy był jeszcze przeorem klasztoru na krakowskich Bielanach.

Przestał nim być, gdy Watykan na początku roku skontrolował klasztor i wykrył różne nieprawidłowości. Klasztorem zarządza odtąd komisarz. Teraz byłemu przeorowi grozi kara do 5 lat więzienia. Prokuratura zarzuciła mu kradzież i objęła policyjnym dozorem.

Reklama

Kameduli to jedyny w Polsce zakon męski o bardzo surowej regule. Bracia zakonni są całkowicie odcięci od świata. Do klasztoru wchodzić mogą jedynie mężczyźni, a kobiety tylko w wyznaczone dni, 12 razy w roku.