Wczoraj na szkolnych schodach od ciosów nożem zginęła 18-letnia Daria. Jej chłopak - morderca dostał już zarzut zabójstwa. Na budynku szkoły zawisły czarne wstęgi. Takiej potwornej zbrodni Wieluń jeszcze nie przeżył. Mieszkańcy miasta są w szoku.

Wstrząśnięci rodzice pytają, jak to możliwe, że do szkoły wszedł uzbrojony mężczyzna? I dlaczego nikt tego nie zauważył? Do tej pory to właśnie liceum było uznawane za najbezpieczniejsze w mieście. Nie ma tam żadnego monitoringu. Porządku pilnuje tylko woźny.

22-letni morderca był wczoraj wieczorem przesłuchiwany, ale nie powiedział zbyt wiele. Młody mężczyzna nie był do tej pory karany. Studiuje zaocznie i pracuje. Teraz grozi mu dożywocie.

Świadkami morderstwa byli uczniowie, w tym bliska przyjaciółka Darii. Są w szoku. Opiekują się nimi psycholodzy. Dziś specjaliści spotkają się z wszystkimi uczniami w szkole. Zamiast zwykłych zajęć, będą tylko lekcje wychowawcze.